Diesel czy benzyna (+gaz) ?

[Hubert]

Bałbym się kupić samochód z już założoną instalacją gazową (że tak "powiem" nie przemawia do mnie silnik V5 z już założoną instalacją), ze względu na to, że jak ktoś wydał ponad 3 tys. zł na instalację gazową to musi odpowiednią liczbę km przejeździć, żeby się to "zwróciło".

Według mnie lepiej byłoby szukać samochodu z silnikiem 1.8 (bez turbo) 125KM, po zakupie "duży przegląd" i do tego instalacja sekwencyjna IV generacji (koszt założenia ok. 2800 zł).

Pytanie: Gdzie w Polsce znaleźć zadbany samochód? Ogłoszeń dużo, a ten kto dba sprzedaje samochód na pniu. Gdzie znaleźć zadbanego 10 letniego diesla?

[DzieX]

Będzie ciężko bo z zadbanymi autami ludzie się nie chcą rozstać.

[silentboy2324]

Zawsze mnie takie stwierdzenia rozbawiają do łez: Nie kupie z LPG bo pewnie zajechane, tylko kupie samą BEnzyne bez gazu, a potem sam wstawie Instalacje LPG. Gdzie tu logika? Nigdy nie rozumiałem o co chodzi w takim postępowaniu, może mnie ktoś oświeci?

[nikos172]

Również nie rozumiem.....

Przed Toledo miałem Cabrio... Założyłem gaz jak tylko kupiłem, pojeździłem może z 10-15 tys.km i sprzedałem bo mi się po prostu znudziło... Skąd mogłem wiedzieć, że mi się tak szybko znudzi??
Niestety nie na każdym aucie w czasie sprzedaży się założy, ale fakt, takie rzeczy jak instalacja gazowa, trzeba przemyśleć dwa razy

POZDRO

[Hubert]

nikos172, w Twoim przypadku można potwierdzić "historię" instalacji LPG.
Ale czy kupiłbyś Toledo z 9 letnią instalacją gazową ze stanem licznika 120 tys. km? Przejaskrawiłem obraz, ale w moich oczach nie po to wydałem 2800 na instalacje lpg, żeby przez 5-6 lat użytkowania samochodu zrobić 20 tys. km?
Oczywiście nie oznacza to również nie dbania o samochód, ale na pewno nie wydłuży żywotności silnika, a większy przebieg samochodu (potencjalnie większy czy średnio rzecz biorąc większy niż na samym PB) oznacza potencjalnie większe wydatki. Sytuacja podobna jak z silnikiem diesla, czy ktoś kupuje nowego diesla żeby przez 5 lat przejechać 100 tys. km? Nie, ale sa indywidualnie przypadki że ktoś zrobi 40 tys. km bo "lubi ten warkot".

Każdy "przypadek" należy rozpatrywać indywidualnie po dokładnym zapoznaniu się ze stanem technicznym samochodu (nie pięknym wyglądem ze zdjęć). Tylko wtedy tak naprawdę można ocenić czy samochód jest wart zakupu czy nie. Dlatego nie należy przekreślać, żadnego silnika, jednak statystycznie rzecz biorąc silnik TDI 'musi' mieć większy przebieg niz 1.6

[nikos172]

Ale czy kupiłbyś Toledo z 9 letnią instalacją gazową ze stanem licznika 120 tys. km

nie kupiłbym, instalacja mogłaby mieć max. 2 lata[quote]

Każdy "przypadek" należy rozpatrywać indywidualnie po dokładnym zapoznaniu się ze stanem technicznym samochodu (nie pięknym wyglądem ze zdjęć)

O, ooo to właśnie w tym wszystkim chodzi. Nie można wszystkich aut z LPG wrzucać do tego samego worka. Są zadbane auta z LPG, z wymianami robionymi na czas, ale są też (większość) auta, które o żadnych wymianach nie słyszały.

Właściciela takiego auta pytasz gdzie była zakładana instalacja, dzwonisz do zakładu i pytasz, to jest najprostszy sposób na sprawdzenie kiedy była zakładana LPG, oraz oczywiście data na butli jest również "przybliżoną" datą założenia instalacji

[luki_wch]

Dokładnie też mi się wydaję, że nie każda instalacja została założona, by później auto było katowane po 50tyś-100tys km rocznie Np mój kumpel kupił A6 1.8T i zamontował LPG z tego co wiem to jeździ praktycznie tylko po mieście.
Co do diesli nie zgodzę się też z tezą, że każdy kupuje diesla (czy nowy czy nie) żeby robić duże przebiegi. Jeszcze nie tak dawno była moda na diesla i straszny boom. Każdy szedł do saloonu i nawet nie spoglądał na benzynę bo tylko diesel. A później auta padały jak muchy, bo kisiły się w mieście i były (w sumie nadal są) nieumiejętnie traktowane

Co do mojej jazdy na tą chwilę jest 80% trasa 20% miasto, ale niedługo będzie na odwrót

[vwir]

Właściciela takiego auta pytasz gdzie była zakładana instalacja, dzwonisz do zakładu i pytasz, to jest najprostszy sposób na sprawdzenie kiedy była zakładana LPG, oraz oczywiście data na butli jest również "przybliżoną" datą założenia instalacji

To przy wpisie o LPG w dowodzie rejestracyjnym nie ma daty?

[nikos172]

vwir, jest, jak ktoś najpierw to LPG wbije w dowód a tu często zaczynają się schody...

[b]Luki_wch[b/], z tym bumem masz faktycznie rację, ale teraz ludzie zmądrzeli, tak mi się wydaję. Choć nadal nie jestem pewien czym się niektórzy kierują przy wyborze auta.

Osobiście miałem już i nie jednego diesla i benzyne (+LPG), każde z tych aut miało swoje zalety, ale ostateczny wybór, który wybrać zależy przede wszystkim od robionych przebiegów, koniec kropka.

No chyba, że ktoś nie liczy pieniędzy to bierze co mu się tylko podoba, ale to raczej ewenement na skalę Polski

POZDRO

[vwir]

vwir, jest, jak ktoś najpierw to LPG wbije w dowód a tu często zaczynają się schody...

Takie LPG odpuściłbym już na samym wstępie. Bo jeśli będziemy chcieli wbić takie LPG w dowód to musimy mieć papiery z montażu. No i będziemy mieli problem.
Oczywiście, że zawsze należy dobrać autko do swoich potrzeb. Mój sąsiad miał astrę II na LPG (sekwencja) i do pracy jeździ jakieś 2km. Na takim dystansie to LPG się nie zdążyło załączyć i spalanie gazu miał śmiesznie małe, ale benzyny znacznie większe. Teraz kupił passata TDI z filtrem cząstek stałych. No to już w ogóle porażka, bo nie dość, że zamula turbinę (on nie należy do osób, które czasami przegonią autko) to jeszcze nie ma kiedy wypalić filtra cząstek stałych.
Ale z tego co pamiętam to autor postu pisał o dłużych trasach i ja akurat na takie warunki wybrałem TDI, ale zgadzam się, że ciężko znaleźć zadbany egzemplarz.