Toledo Club Polska

Ja również popieram przedmówców.

szymekgd pisze:Kierownicy nie blokowalo??

Jak zapłon był włączony to nie

Roxon40 pisze:No to już jest Hardcore

Kwestia przyzwyczajenia najbardziej do tego że hamować trzeba było mocniej ale jak już wyczułem to rozumiałem rajdowców którzy odłączają wspomaganie

DzieX pisze:W każym współczesnym silniku da efekty.

ciężko 1Y nazwać współczesnym silnikiem

DzieX pisze: Luz to horror - chwila nieuwagi i poślizg gotowy,

Kaskaderem nie jestem i po mokrym tego nie praktykowałem i ogólnie rzecz biorąc to tak robiłem tylko latem

jakub_bb pisze:Takich rzeczy to uczą nawet na prawo jazdy, że nie wolno jeździć na luzie.

Przypadkiem nie ma zapisu o tym w prawie o ruchu drogowym?

szymekgd pisze:

jakub_bb pisze:Takich rzeczy to uczą nawet na prawo jazdy, że nie wolno jeździć na luzie.

Przypadkiem nie ma zapisu o tym w prawie o ruchu drogowym?

Owszem na kursie uczą aby hamować silnikiem.

Ale ja mówiąc o "hamowanie biegami" miałem na myśli nie jazdę z puszczonym pedałem gazu a raczej redukcje na niższy bieg.

A powiedzcie mi jeszcze jedno. Czy rzeczywiście jadąc na biegu z puszczony pedałem gazu paliwo nie jest podawane?
Bo słyszałem kontrargument mówiący ze w takiej sytuacji paliwo jest podawane jednak w mniejszej ilości niż na biegu jałowym i dlatego komputer pokazuje spalanie 00 bo jest oszukiwany.

piotrek148 pisze:Czy rzeczywiście jadąc na biegu z puszczony pedałem gazu paliwo nie jest podawane?
Bo słyszałem kontrargument mówiący ze w takiej sytuacji paliwo jest podawane jednak w mniejszej ilości niż na biegu jałowym i dlatego komputer pokazuje spalanie 00 bo jest oszukiwany.

Przy hamowaniu silnikiem jest odcinane paliwo, ale w pewnym momencie musi dostac paliwo do podtrzymania obrotow, jezeli czytalismy ten sam watek to nie chodzilo o oszukiwanie komputera, tylko o rozdzielczosc pomiaru.

piotrek148, a jaka jest różnica między hamowaniem silnikiem, a hamowaniem biegami, bo ja nie wiem ?

Mam 120 na blacie, hamuję silnikiem na V biegu, od ok. 1300-1400 obrotów pompa będzie podawała paliwo dla podtrzymania obrotów, więc dajmy na to hamuję na V biegu do 1500 obrotów, redukuję na IV bieg znów do 1500 obrotów, itd...

migacz1981 pisze:DzieX napisał/a:
W każym współczesnym silniku da efekty.
ciężko 1Y nazwać współczesnym silnikiem
DzieX napisał/a:
Luz to horror - chwila nieuwagi i poślizg gotowy,
Kaskaderem nie jestem i po mokrym tego nie praktykowałem i ogólnie rzecz biorąc to tak robiłem tylko latem

Zatem wyjaśnij czym się ten 1Y różni od współczesnych silników? Od ładnych dziesięcioleci zasada działania silnika spalinowego niewiele się zmieniła. To co teraz robią to tylko kosmetyka.

DzieX pisze:Zatem wyjaśnij czym się ten 1Y różni od współczesnych silników? Od ładnych dziesięcioleci zasada działania silnika spalinowego niewiele się zmieniła. To co teraz robią to tylko kosmetyka.

Różnica jest taka, jak między Twoim Tolkiem, a Fordem T... Niby też ma 4 koła, kierownicę i silnik, ale to nie to samo. Samo pojęcie samochodu też się nie zmieniło.
Współczesne silniki mają kilogramy elektroniki, która i nie dba i nimi steruje, a u mnie w 1Y jedyne, co jest elektroniczne, to zegar... 1Y to technologicznie 1,5D montowane już w Golfie mk1 od końca lat '70.

remiq pisze: a u mnie w 1Y jedyne, co jest elektroniczne, to zegar...

Remiq to już nawet radia nie masz a jak masz to może nowy program ,Wtedy będziesz mieć 1Y po programie ja miałem takie AAz i 6 różnych programów w zależności od humoru

DzieX pisze:Zatem wyjaśnij czym się ten 1Y różni od współczesnych silników?

Choćby tym że jest linka od gazu a nie potencjometr i w tym przypadku wszelkie teorie o tym że jak puścisz gaz to komputer odcina dopływ paliwa do silnika możesz między bajki włożyć

DzieX pisze:czym się ten 1Y różni od współczesnych silników

nie ma jak podłączyć pod VAG-a

migacz1981, radia nie mam. I tak silnik zagłuszał

KONIEC OT