czasami opony robią niezłe psikusy pomimo niby dobrego wyglądu i stanu
Potwierdzam
Ja po zakupie auta białej gorączki dostawałem szukając przyczyny falującego huczenia najczęściej w zakrętach przy 45-70 km/h .
Opony Michelinki Energy Saver- roczne , najechane na nich gdzieś 10 tyś km z oka idealne
Zamieniałem je szukając przyczyny i cały czas sto samo
Mechanicy dawali różne diagnozy najczęściej rozbieranka układy przeniesienia napędu i szukanie chybił trafił
Inny łożysko chciał wymienić.
Dopiero znajomy tyż mechanik postawił na opony
Potwierdziło sie jak testowałem na zapasie innej firmie.
Potem spałem już spokojnie, obyło się bez niepotrzebnych kosztów
Jeżdzę na nich do tej pory zrobiły kolejne 20 tyś km i dalej maja to samo , nie wiem co to jest i tak sobie z tym żyję .
Na zimówkach cichutko .
A co do łożyska, to jak bym miał jakiś objawy to wymieniał bym dopiero jak by dawało konkretny silny objaw bo można niepotrzebnie narobić sobie kosztów i roboty .