Toledo Club Polska

bartekmk pisze:za 24 ojro możesz strzelić sobie rundke na Nordschleife - ponad 20km

Oj bardzo bym chciał. Jestem ciekaw ile wytrzyma seryjny układ hamulcowy na takim torze Eh, na razie zostaje GT5 na PS3

ja mysle ze seryjnym autem to nie ma co jechac na czas, raczej delektować się samym faktem jazdy po tym torze no i oczywiscie najpierw poznanie toru w jakiejkolwiek grze bo co to za przyjemnosc jechac na oślep;) ale i tak bym sie przejechal tylko szkoda ze to 1000km ze slaska.

bartekmk, zawsze mozna wjechac i co jakis czas dac ogien, a potem zwalniac i dac odpoczac hamulcom.
Z tego co udalo mi sie dowiedziec to kartodrom w Bydgoszczy jest ogolnie otwarty, 20 PLNów kosztuje wjazd i upalasz do ostatniej kropli w baku ;p
Tor jest bardzo krótki, ale z różnych forów udało mi się dowiedzieć, że układ wiraży na tym torze daje bardzo dużo frajdy

pushq pisze: 20 PLNów kosztuje wjazd i upalasz do ostatniej kropli w baku

bajka. Aż zazdroszczę.

loockas pisze:

pushq pisze: 20 PLNów kosztuje wjazd i upalasz do ostatniej kropli w baku

bajka. Aż zazdroszczę.

czyzbym wyczuwał ironie?

Nie, nie. 20zł to za darmo. Kilku znajomych z bydgoskiego mazdaspeed upala tam regularnie swoje autka i bardzo chwalą. Gdybym ja miał w okolicy takie miejsce za 20zł to bym jeździł w każdej wolnej chwili. Niestety w zasięgu mam obecnie tylko wyrazów. Drogi nie jest, ale na 800zł/dobe potrzeba trochę aut by cena była niska od głowy. Niestety nie zawsze ekipa się znajdzie.

Tak więc jak masz okazję podszkolić swoje umiejętności za taką kasę, to tylko korzystać.

Lublin będzie zamykany - ludzie się wprowadzili obok i nagle zauważyli tor...

No, na ulicach nie wolno, tory zamykają a później pieprzą w telewizji że to wolny kraj...

Powinno być sporo takich obiektów za rozsadne pieniadze zeby ludzie mogli sie wyszumieć podejrzewam że mniej agresji bylo by na drogach, chociaz moglo by to dac odwrotny skutek w sensie ze takie kowalski zrobi 3 kółka po torze i mysli ze jest królem szos
Wszystko zalezy od osoby oraz tego co ma pod kopułą

Kitaj, no wlasnie, zalezy od osoby...ale raczej jak ktos sie wyszumi, to potem juz jezdzi wolniej ;p
Ja czasami jak jezdzilem sobie po jakichs opuszczonych/zamknietych drogach, to potem przez kilka dni jezdzilem zgodnie z przepisami jak malo kto po prostu sie wyszumialem i nie mialem juz potrzeby zapewniac sobie adrenaliny. Dotyczy to zarowno agresji na drodze jak rowniez potrzeby "buta".
A poza tym takie wyscigi spod swiatel do swiatel na prostej zawsze uwazalem za nic nie udowadniajace durenstwo w mysl zasady:

"Proste dla szybkich samochodow, zakrety dla szybkich kierowcow" jak to powiedzial ś.p. Colin