odświeżam temat
Jutro mam zamiar wymontować rozrusznik i zawieźć go do regeneracji. Jak by ktoś mi powiedział ile w końcu jest tych śrub, tak jak kolega wyżej pisał na co uważać przy demontażu oraz wszystkie wskazówki ludzi którzy już wykonywali tą czynność...
[ Dodano: 2 Marzec 2011, 19:28 ]Więc tak skoro nikt się nie odezwał to sam się zabrałem za to (nie pomijając pomocy ojca
) Więc tak: na początek odpinamy akumulator, kładziemy się pod auto i odkręcamy płytę z dołu, potem z góry jest jedna śrubka od kabli i kostka na klamerkę którą ściągamy ściskając je. Rozrusznik trzyma na dwie śruby 18-stki które trzymią dość mocno - nie są to śruby tylko szpilki z nakrętkami tak żeby się nikt nie przestraszył że zamiast nakrętki całą szpilkę wykręca. No i to by było na tyle przy wyciąganiu wkładamy go w ten sam sposób tyle że odwrotnie.
Samego rozrusznika nie rozbierałem tylko zawiozłem do firmy się tym zajmującej koszt imprezy mnie wyszedł 180zł + godzinka roboty (dobrze że sam tego nie zrobiłem bo mój rozrusznik był w stanie agonalnym i po naprawie jest praktycznie w nim wszystko nowe - regeneracja bendiksa szczotek i przeczyszczenie ok 80zł)
Samochodem najechałem na próg z garażu na który były podłożone betonowe kostki żeby było wyżej - czyli kanał jest zbędny choć napewno wygodniej.