Gdzie wchodzi drugi koniec tego kabla tzn.: w jakąś wtyczkę czy coś w tym rodzaju ? Byłbym wdzięczny z ewentualne foto. Może ktoś dałby radę poszukać coś w Etce na jego temat lub sprawdzić numer. Próbowałem dzisiaj wymotować podstawę akumulatora, żeby to sprawdzić lecz niestety przy tej pogodzie musiałem, ku mojemu wielkiemu wk****niu zawinąć się z robotą.
Ostatnio zmieniony 20 gru 2012, 11:04 przez eR, łącznie zmieniany 1 raz.
co ten kabel taki sfatygowany ? pożzar go dopadł? poza tym bezpiecznik na tym obwodzie tez jakiś po przygodach ... informacyjnie jego amperarz to 150 A i tak jak kolega pisze jest to obwód alternatora
[center][you] jeżeli szukasz jakiejś instrukcji o swoim Seacie to[/center]
[center][/center]
peter174 pisze:co ten kabel taki sfatygowany ? pożzar go dopadł? poza tym bezpiecznik na tym obwodzie tez jakiś po przygodach ... informacyjnie jego amperarz to 150 A i tak jak kolega pisze jest to obwód alternatora
Pewnie sie grzal,jest to czesto spotykane czasami cale skrzynki sie topia.
Jesli sie grzeje to trzeba wyczyscic papierem styki,mocno dokrecic i polutowac przewody do klemka. Przerabialem to nie dawno.
Sfatygowany przewód to pamiątka po poprzednim właścicielu pojazdu. Bezpiecznik też był założony nieorginalny, tylko jakiś szajs w dodatku 50 A. W przypadku mojego Tolka powinien być 110 A .
Co do stopionej skrzynki to tak jak pisze Danielek. Wbrew pozorom bardzo często można spotkać ten problem w pojazdach grupy VAG, właściciel przeważnie orientuje się, że coś jest nie tak jak mu ładowania braknie. Kiedys będąc w ASO widziałem jak gość pytał o taką puszkę bezpieczników i miał na ze sobą swoją. Wyobraźcie sobie, że w miejscu śruby przytwierdzającej kabel ładowania była dziura niemalże na wylot. A pokrywa tej puszki była w połowie stopiona.
Problem z wytopienianimi w tej puszce zaczyna się przeważnie od poluzowanej śrubki na bezpieczniku. Zaczyna sie to potem grzać a gdy już dotyka do sąsiedniej śrubki może iskrzyć co potem widać na wewnętrznej stronie pokrywy puszki w postaci białych śladów.
Dlatego proponowałbym każdemu sprawdzać co jakiś czas stan połączenia kabli w tej puszce, ewentualnie przeczyścić styki i wszytko solidnie podokręcać. W przeciwnym razie można w trasie zostać bez ładowania.
Ja sie przypadkiem dowiedzialem sie ze przewody sie grzeja i szybko to rozwiazalem w sposob ktory opisalem powyzej.
Wystarczy w google wpisac skrzynka bezpiecznikow VW i obejrzec jak wygladaja skrzynki wlascicieli ktorzy za pozno sie zorientowali