znajomy powiedział mi ze to moze cos z zawieszeniem ale jakos w to nie wierze. prosze o pomoc
i tez sie dziwie czemu tak sie stało, stał pare dni i tyle dzis wyjezdzam w trasie akurat i patrze takie jaja.
chyba z tydzien temu na jakiś korzeń naskoczyłem na wiosce... jutro podjade do znajomego on ustawia zbieżność i pogadam z nim moze bedzie wiedział co sie dzieje. Mi sie wydaje że kierownica jakby źle ustawiona jest po prostu bo luzu nie ma, nic nie ściaga,ale dziwne ze sama sie mogła przestawic..