Nikt Ci na to pytanie nie odpowie. Jeśli masz pewną używkę, od kogoś znajomego, kto na przykład rozwalił auto i sprzedaje na części, to spoko. Ale jeśli nie to raczej ciężki temat. Weź pod uwagę, że te auta mają już po kilkanaście lat i przebiegi przekraczające 300 tys. A dla turbiny to już dużo.
Czasami też można trafić jakąś w przyzwoitym stanie, na przykład z anglika. Albo od kogoś, kto zmieniał turbinę, bo chciał dołożyć mocy.
Jeździłem na turbinie oryginalnej, jeździłem na regenerowanej, jeżdżę na nowej. Jak dla mnie to gdybym miał wydać 1400 za regenerację to chwili bym się nie zastanawiał, tylko składał kasę na nówkę. Bo za chwilę będziemy czytać posty, czemu turbina tak późno wstaje i dlaczego się zrobiła turbo dziura. Gdyby regeneracja kosztowała kilka stówek, maksymalnie do 1000 (chociaż to i tak za dużo) to można o niej myśleć. Wiecej po prostu nie ma sensu. Używka (nie regenerowana) ma sens, o ile jest pewna, ze znaną historią. W przeciwnym przypadku to loteria.
Nie wiem, czy do garretta można kupić jakiekolwiek inne części (nie chińskie). Swojego czasu czytałem, że garrett nie produkuje części zamiennych do naszych suszarek.
A tak wracając do problemu - NAJPIERW trzeba się pozbyć wszelkich nieszczelności w dolocie (tutaj wygląda na dziurę w intercoolerze). Gdy jeździmy z dziurą to turbina pracuje na znacznie wyższych obrotach niż powinna (bo map sensor próbuje uzyskać zadane ciśnienie, a to ciśnienie nam zmyka do atmosfery). To dość znacznie zmniejsza żywotność sprężarki. No i podstawa - żadnych mineralnych oliw, tylko sensowny olej, najlepiej syntetyczny.
Zależy jak jest zrobiona regeneracja. Niektórzy twierdzą, że po regeneracji zachowuje się jak przed. Ale u mnie zwiększyła się turbodziura. Oryginalna ciągnie od ok. 1600 obrotów. Po regeneracji zaczęła ciągnąć od ok. 2000 obrotów. Pobawiłem się cięgnem gruchy i zjechałem trochę w dół, ale to nie było to co oryginał. Rozmawiałem z tunerem i mówił, że to i tak było bardzo dobrze, bo potrafią wstawać przy 2300-2500 (po regeneracji). Więc jak na regenerowaną to moja zachowywała się nieźle, ale teraz mam oryginał i jest tak jak ma być.
marek też pisał cały wykład na temat regeneracji turbin widać jak kto czyta.... U niego też po wymianie 2 czy 3 turbin które nie jechały tak jak trzeba odżałował na ori nówkę i wszystko smigało aż miło
Było:
Toledo 1M 1.9 AGR+ [*]
Audi A6C5 Quattro 2.8 [*] ------------------------------ Jest:
BMW E46 XD M57D30 "Karwan"
BMW E39 M54B25 "Na Leniu" ------------------------------
Kitaj pisze:marek też pisał cały wykład na temat regeneracji turbin widać jak kto czyta.... U niego też po wymianie 2 czy 3 turbin które nie jechały tak jak trzeba odżałował na ori nówkę i wszystko smigało aż miło
I śmiga aż miło
Mechanizm od zmiennej geometrii szwankuje. Podobno ma znaczenie jak często turbo pracowało w pełnym zakresie, i kierownica miała możliwość "rozruszania się" przed regeneracją.
Odme mam zapoconą. Silnik jest czyściutki tylko w okolicy odmy i odma jest zapocona olejem. Dodam że turbina śmiga ładnie i oleju nic nie bierze a już zrobiłem 300 km. Czy powód oleju w dolocie do IC może być spowodowany przez odme ?