Zał warzyłem jak wyjeżdżałem dziś z blaszaka autem na śniegu Ścieszki coś mi wycieka .Jak rozgrzał się silnik już nie kapało,na początku normalnie linie się robiły . Najwięcej śladów w momentach skręcania (pompa wspomagania może cieknie jak zimna jest?) . Moze ktoś się z tym spotkał co mam sprawdzać jak wejdę pod auto ?
ziiksd pisze:Moze ktoś się z tym spotkał co mam sprawdzać jak wejdę pod auto ?
Sprawdź, gdzie jest mokre... Wiesz, ciężko powiedzieć co Ci kapie jeśli się tego nie widzi. Kapać może kilka rzeczy: pompa wspomy, gdzieś z okolic miski olejowej, spod pokrywy rozrządu, filtra oleju, zacisków, pompy ABS itp. Pomacaj to nakapane i będziesz wiedział, czy to olej z silnika, czy płyn do wspomagania, chłodzenia lub hamulcowy. Do tego nie napisałeś w którym miejscu jest nakapane. Z boku? Na środku?
ziiksd pisze:Zał warzyłem
To jakiś gatunek piwa?
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Zwróć uwagę na poziom płynów (olej, chłodzenia, wspomagania, hamulcowy).
Pedał od hamulca twardy?
Płyn który wyciekł jaki ma kolor? Brunatny-ciemny czy Zielony/Żółtawy/Czerwony?
Załatw możliwość wjechania na podnośnik, ewentualnie kanał i obserwuj. Do tego dobra latarka, ale ślad wycieku musi zostać.
Zwróć uwagę na kolanka w układzie chłodzenia, chłodnicę, osłony przekładni kierowniczej itd.
Nikt z fusów nie wywróży co cieknie.
Juz byłem u mechanika nie ma pojęcia gdzie leci . Płyny na razie mam w normie .Płyn był koloru żółto zielonego i wydaje mi się ze plamy były na środku . Dodam ze mało jeżdżę i minie trochę czasu zanim zobaczę większy ubytek jakiegoś płynu .