a wiec ja teraz dorzuce troche informacji. mam silnik jak u Ciebie czyli 110 konikow. mialem i mam to samo co Ty. przykladowo skrecam w lewo, wpinam dwojke i nagle cos tam "zaskrzeczy, zaskrobocze". Mysle sobie: co to kurcze ma byc. zdaje sie ze wczesniej tego nie bylo. i wzielem sobie to mocno do glowy i pierwsze co moze przyjsc na mysl to przegob. dzieje sie tak samo czyli przy skrecie w lewo mocno slychac a przy skrecie w prawo czasami i jak juz to delikatnie. No i samochod na podnosnik i wyjmuje półośke. wyjelem i patrze jakies tam luzy na przegubie zewnetrznym sa wyczuwalne ale nie tragedia. na wewnetrznym praktycznie wszystko na czuja jest w porzadku. No ale kupilem nowy przegób zewnetrzny i zmieniam. po wsadzeniu nowego na poloske, rozebralem stary i powiem szczerze ze moglem jeszcze tak naprawde na nim jezdzic bo nie wygladał jakos szczegolnie zle. moge powiedziec ze nawet byl w bardzo dobrym stanie.
Kolejnego dnia skladam go do kupy, zadowolony zakładam kolo i mysle spróbuje na podnosniku zasymulowac jazde. i ku mojemu zdziwieniu dalej cos tak jakby sie nie zazębiało. nastawilem ucho a druga osoba symulowala dodawanie i odpuszczanie gazu przy skrecie kierownica.
Padło niestety na mechanizm różnicowy
a ze nie oplaca sie go robic i kupuje sie go razem ze skrzynia wiec uzywana skrzynia = okolo 800 zybla. Ale znajomy mechanik mowi ze ludzie z tym jezdza latami i ze to nie jest az tak bardzo straszne. Napewno nie bede wymienial tego za wczasu. Jak narazie jezdze z tymi zgrzytami od pół roku i nawet predkosci na drogach dwupasmowych osiagam rzedu 190 i odpukać zgrzytanie nie robi sie jakos głosniejsze
wiekszosc km robie w miescie wiec jak skrzynia strzeli to wtedy laweta i do garazu. gorzej na wakacje jak gdzies strzeli na obwodoce trojmiejskiej itp
wteyd nie bedzie tak wesoło.
Ale idz za moja rada i nie bierz do głowy. chyba ze stuki beda nie do zniesienia. Ja osobiscie po prostu delikatniej operuje pedalem gazu jak skrecam w lewo albo okrążam rondo
A przegób by chrobotał caly czas. mam objawy takie same jak piszesz wiec lepiej nie inwestuj. jesli to przegub to sam sie niedlugo rozsypie. Tylko ze ja obstawiam mechanizm różnicowy...
pozdr