Witam.Problem polega na tym,ze gdy jadę i wrzucam na luz( nie cały czas) obroty spadają do zera i gaśnie.Czyściłem już przepustnicę oraz zaślepiłem zawór EGR.Pozostał mi tylko chyba komputer chyba,że macie jakieś inne rady.Dziękuję i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 07 mar 2011, 12:28 przez tomik, łącznie zmieniany 1 raz.
kornat pisze:Czujnik temperatury silnika (ten co jest w bloku silnika a nie w chłodnicy)
Wydaje mi się, że czujnik temp silnika nie będzie tutaj aż tak komplikował sprawy ponieważ nawet jeśli byłby uszkodzony to silnik ewentualnie mogłby kuleć (przy zimnym silniku). Prędzej ja bym obstawiała silnik krokowy.
Nie jestem mechanikiem, jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienie mi dlaczego
W sumie nie wiem jak to się ma do tolka, ale w xsarze miałem uszkodzony czujnik biegu jałowego (chyba taka nazwa) i też mi gasła, ale tylko na zimnym silniku się to zdarzało.
Ja bym sprawdził przepływomierz, silnik krokowy, może odma gdzieś walnieta i lewe powietrze ciągnie. Zatkany filtr powietrza tez może go dusić. No i sprawdzić czy błędów komputer nie łapie.
Zakładam ze auto bez lpg. Jeśli tak to może coś zupełnie innego.
Masz rację,nie mam silnika krokowego tylko przepływomierz,ale już go czyściłem i nic.
Auto jak jest rozgrzane to gaśnie,ale tylko czasami.Jadę jutro na kompa i napiszę co pokazał.
Filtr powietrza jest nowy.Dziękuje za rady wszystkim
podłączam się pod temat. mam podobny problem, tzn. kuleje mocno na benzynie, obojętnie czy zimny czy ciepły, na ciepłym nawet jest gorzej, praktycznie za każdym razem gaśnie na jałowym biegu. Kiedyś odpaliłem go i odpiąłem przepływomierz i silnik zaczął chodzić równiutko. Czy to znaczy że przepływomierz padł? i czy przepływomierz ma wpływ na wysokość spalania PB?