i u mojego ojca w 1L rozebrałem przełącznik zespolony dosłownie na części pierwsze 
Włącznika awaryjnych nie dało się wcisnąć, bo podgięła się tam blaszka stykowa. Ogólnie da się to naprawić, ale zabawy jest tyle, że polecam kupić używkę za jakieś 70-80 zł Ja grzebałem się z tym ponad pół dnia,a i tak nie śmigało jak nówka 
U mnie nie ma podświetlenia włącznika awaryjnych gdy jest wyłączony, jak włączę awaryjne to mruga ale gdy jest wyłączony to nie świeci, w nocy nie widać go wcale. Jest tam jakaś żarówka, która go podświetla (oprócz taj, która miga) czy w czymś innym tkwi problem?rysiekkk1 pisze:U mnie nie ma podświetlenia włącznika awaryjnych gdy jest wyłączony, jak włączę awaryjne to mruga ale gdy jest wyłączony to nie świeci, w nocy nie widać go wcale. Jest tam jakaś żarówka, która go podświetla (oprócz taj, która miga) czy w czymś innym tkwi problem?
no już zamówiłem jakaś używkę za 20 zł będę wymieniał , postaram się to udokumentować może się komuś przyda , ale i tak pewnie nie omieszkam zrobić sekcie zwłok starego zepsutego włącznika , a może cos się da zrobić zobaczymy,, u mnie w tej chwili jest tak, jak włączę awaryjne, to działa jedna strona , a druga jak załączę manetkę w duł, włącznik awaryjnych też nie świeci..siwy_a1 pisze:kudlatek mi latem trochę się nudziło
bo nówka kosztował jakieś 24 PLN Tam konstrukcja jest odrobinę inna i trzeba odpowiednio przelutować diodę, plus dołożyć właśnie zasilanie stałe. Teraz nie chce mi się szukać skąd je doprowadzić w obrębie włącznika, więc zabiorę się za to na wiosnę 
