Toledo Club Polska

Wczoraj umyłem Tolka u siebie w garażu - błysk jak nówka I dałem środek antyzamarzający we wszystkie zamki. Przy okazji później miałem podłogę do umycia, bo zebrałem 2 wiadra błota z błotników jak zaczął się rozmarażać

dzisiaj w nocy bylo -18 stopni rano pelen werwy wychodze do roboty wsiadam do tolka przekrecam zaplon a..... on ani jeknie tylko wszystkie kontrolki na desce zgasly do zera puszczam zaplon alarm sie zalancza akumulator padl na amen wiec w poludnie ze znajomym udalem sie do sklepu i zakupilem KAGER 60Ah moc rozruchowa 540A cena 306zl chcialem kupic to samo co mialem czyli VARTA 60Ah 480A ale cena byle wieksza i pozostalem przy tej tanszej opcji w koncu swieta sylwek

Nieźle, Sroczkin, dziś znów umyłem Tolka i mam dość tej zimy i soli. Wstawiłem zaślepkę halogenu od Rydmara12 Identyczny kolor czerwony

A ja dziś wymieniłem pompę paliwa Dostałem za darmo oryginał:) A starą uruchomiłem Ładnie rozebrałem wyczyściłem opalony komutator złożyłem i ruszyła Nawet pompuje ale co do jej długiego działania to nie jestem pewny

Skleiłem wewnętrzny uchwyt drzwiowy klejem dwuskładnikowym Bison Epoxy Metal Mam nadzieję, że dobrze załapie

A ja wymieniłem oring przy śrubie od filtra gazu bo zaczynał drażnić mnie aromat LPG z nawiewu

wymiana termostatu nareszcie ciepełko
termostat - wahler - 75 PLN
robocizna - 30 PLN

A ja wymieniłem akumulator w moim Toledo na Centra Futura CA722 72Ah - na tym odpala jak szalony , A stary w tych mrozach odmówił posługi - miał prawo bo 7 latek miał i wsumie zasłaby był - niby 70Ah czyli wszystko OK ale tylko 340A czyli troszkę mało jak na diesla (niemcy taki założyli) . No i wyczyściłem zbiorniczek od płynu chłodniczego bo przy mrozach świeciła mi sie czerwona kontrolka na wskaźniku temperatury. A teraz wszystko jest OK.[/list]

Montaż oryginalnej zmieniarki CD w schowek.

ja sobie sam nie pogrzebałem ale żeby nie śmiecić to się poużalam troszkę otóż dzień przed wigilią seacik niestety odmówił posługi i nasza kilkumiesięczna współpraca bezawaryjna się skończyła. Oczywiście podróż pod dom na lince
dzisiaj mechanior mówi, że pompa paliwa - okazuję się, że nie. Moduł zapłonu cały w błocie czekam do jutra czy go ożywi bo czuje, że już muszę się trzymać za portfel. A niedawno wymieniłem przegub prawy bo się skończył. A od maja tak było elegancko. Brzydko się zachował na święta i moje imieninki

aha no i wielkie dzięki dla gurszczaka bo miałem już po lawete dzwonić - oczywiście tępak nie wiedziałem gdzie wkręca się hak nie wiem jak w `normalnych` ale w moim gwint jest nie taki jak trzeba, wkręca się w lewo a już nerwicy dostawałem jak kręciłem w prawo i guzik