Też miałem problem z wkręcaniem powyżej 3 tys. Do teraz
Miałem mechaników którzy chcieli już mi turbine wykręcać, regenerować itd bo wg nich turbo musi być zregenerowane.
Całe szczęście, że perspektywa wydania ponad tysiąca mnie zmartwiła i dostałem namiar na gościa, który naprawia tylko grupe VW ( chociaż mechanicy u których wymieniałem olej do tej pory też ponoć byli szpecami od VW). Okazało się, że bardzo często to nie turbina pada ale taka gumowa część która nazywa się '' grucha''. Koszt wymiany z robocizną na nową 300 zł + spradzenie turbo na ostro tzn na trasie z podpiętym komputerem
200 tys km na liczniku i ponoć turbo wytrzyma jeszcze 200 tys bez problemów.
Tak wieć uważajcie na regeneracje i znajdzcie sobie mechanika który potrafi odczytać dane z kompa a nie tylko wymieniać.