Zauważyłem to podczas chłodnych dni. Moje auto gaśnie po odpaleniu kiedy silnik jest jeszcze zimny. Po uruchomieniu obroty są na poziomie około 900 ale falują nawet do 0 i silnik gaśnie. Wystarczy jednak 2 do 3 minut i stabilizują się na nieco ponad 800 i wtedy wszystko jest ok. Dzieje się tak zarówno po nocy w ciepłym garażu jak i po dniu spędzonym pod chmurką. Będę wdzięczny za podpowiedzi.
coś ze ssaniem automatycznym( bo to ono reguluje obroty na zimniym silnku) chyba ze sie myle
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Sprawdziłem auto VAG ale test nie wykazał nic poza błędem czujnika HALLA. Po skasowaniu błąd się nie pojawił ale auto zachowuje się tak samo jak dotychczas. Zastanawiam się nad wymianą czujnika temperatury silnika. Czy to dobry pomysł?
Skoro miałeś podpiętego VAGA, to trzeba było spojrzeć jaką temperaturę widzi ECU a nie tylko skasować błędy.Usunięcie błędu nie naprawia powodu jego wystąpienia.