GangstaMarc pisze:Sam sobie przeczysz...
I - z tego co widziałem pisałeś o przedziale 2- 2.5k
Miałem na myśli że przez 2 - 2.5 tys. rpm a nie ze w takim zakresie. Sorka jezeli niezrozumiale to napisalem ;p
GangstaMarc pisze:II - pewnie, że osiągnie 200... tylko to jakieś 50% diesela. O "dole" tego konkretnego nie ma co mówić. Tak jest wystrojony, żeby sprzęgło miało szanse przeżycia
200Nm ma od 1,8k rpm... nawet seria ARL łapie taki moment niżej - 1,6k rpm (wykres mojego Leo)
Ale jest w stanie znacznie dłużej to przeciągnąć. W dieslu się zaraz kończy i musisz zmieniać bieg, w czasie gdy w benzynie możesz jeszcze (ciągnąć).
GangstaMarc pisze:III - Tak się składa, że mam nieco większa wiedzę na ten temat niż zawarłeś w swoim poście... Nie wiem jakie musiałby mieć przełożenia ten diesel, żeby stracić połowę momentu. Chyba jakąś skrzynie sprzed ćwierć wieku. Po to są skrzynie 6,7,8... biegowe żeby nadrabiać. Swoją drogą po co wogóle Twoim zdaniem mierzy się moc i moment na kołach? Nie wiem jakie musiałby być straty na całym układzie przeniesienia napędu, żeby zniwelować takie różnice.
Wystarczy popatrzeć na obrotomierz, żeby wiedzieć że ma przynajmniej 50% większe przełożenie. I nie napisałem, że połowę, tylko część momentu obrotowego.
I zawsze będę utrzymywał, że jeżeli chodzi o osiągi i sport, zawsze stosowana jest benzyna. Nie mówię tu o tolkach, tylko o ogólnej zależności. Dlaczego BMW serii M nie ma diesla? Dlaczego Mercedesy AMG nie mają diesla? Dlaczego w WRC nie mają diesla? albo samochody DTM? a mogliby dużo zyskać na tankowaniach i pit stopach przecież.
I nie ujmuję tutaj wcale dieslowi, i jego ekonomice i elastyczności. I tym że jest mocniejszy z dołu.
Trzeba jednak pamiętać, że diesel i benzyna to zupełnie inne grupy docelowe! Nie da się ich porównać. Diesel jest stworzony do czegoś innego i benzyna jest stworzona do czegoś innego. Każdy wybiera co potrzebuje i na co go stać.