rafik pisze:Do samochodów powyżej 100tyś.km gazu się już nie powinno zakładać. Mój "gazownik" tak mi to wytłumaczył. Podobno gaz wypłukuje syf z silnika i dlatego pa założeniu gazu przy takich przebiegach wszystko się sypie i wycieka!
Z tą teorią bym się nie zgodził, co gaz miałby wypłukiwać?
To zabobony. W stylu masz 150 tys. km przejdź na olej półsyntetyczny itd. Takich zabobonów jest mnóstwo.
Silnik 16V (w moim przypadku BCB):
- droższy rozrząd (2 paszki, 2 rolki napinające, 1 prowadząca) i bardziej skomplikowana głowice (ale to logiczne, 1.8 20V ma jeszcze bardziej skomplikowaną głowicą)
- brak przewodów zapłonowych
- pojedyncze cewki zapłonowe (105 zł za sztukę BERU, czasami ulegają uszkodzeniu, u mnie na do 121 tys. km wszystkie były oryginalne, tuż po założeniu instalacji lpg jedna z cewek uległa uszkodzenu
- plastikowy kolektor, dobry dostęp do zamontowania wtryskiwaczy gazowych
- łatwo dostępny zawór EGR
- zalecane świece zapłonowe platynowe (np. NGK) lub irydowe (np. Denso), wymiana co 60 tys. km
- dwie sony lambda
- elektroniczne przepustnica
- brak przepływomierza
- młodsze roczniki, możesz kupić Toledo/Leona z roku 2004, więc czysto teoretycznie można kupić samochód z mniejszym przebiegiem.
Uważam, że nie warto się zastanawiać nad 8 czy 16V tylko znaleźć zadbany egzemplarz, od kogoś kto jeździ samochodem regularnie, regularnie wymienia olej, filtry itd. Do tego z rozsądnym przebiegiem, który da się potwierdzić. Ja tylko takie samochody uznaję.
W moim przypadku nigdy nie spalił więcej niż 9.5 litra na 100 km (bez klimatyzacji), na trasie 8.5 litra przy prędkości ok. 110-120 km/h.
Pamiętaj, że te silniki nie są stworzone do prędkości 140 km/h i więcej (ok. 4 tys. obrotów i głośno w kabinie)