SZUBAR pisze:Temperaturę przy jakiej samochód przełącza się na LPG ustawia się w sterowniku instalki więc trzeba by było sprawdzić na jaką temp. masz ustawioną, u mnie w tygodniu było -26 i instalka włączała się po paru km. Więc albo masz niewłaściwie ustawioną temp, albo problem z czujnikiem temp w instalacji LPG.
u mnie ustawiono teperature silnika 40 i przy tej przechodzi na gaz dzisiaj rano bylo -17 jak odpalalem auto i po przejechaniu 5 kilosow przeszlo na gaz jestem teraz na warmi nie w trojmiescie i tankuje w roznych stacjach moze jakosc gazu ma tez jakis wplyw na to przelanczanie sie jak odpalilem silnik po powrocie z trasy stal jakies 3 godz temperatura -8 to przeszedl mi na gaz po 1,5 kilometra jak wroce do trojmiasta jade do gazownika i dam znac co on mi powie
Pojeździj i zobacz może sie czujnik zawisił, albo sfiksował na mrozie
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Mam pytanko dla ludzi którzy mieli styczność z wozami na LPG a mianowicie czy zdarzyło się wam w zimie aby zamarzł wlew gazu?
Wczoraj chciałem zatankować gaz na Tesco, kobiecina podpina pistolet a plmpa ledwo co wcisła gazu za 1zł.... wzięła z drugiego dystrybutora wąż i to samo.... Dzisiaj wjechałem do ojca garażu samochodem, dźwignąłem wykładzine z bagażnika, odkręciłem nawet osłonę zaworu z butli i wstawiłem termowentylator aby zagrzać i rozmrozić go. Wlew gazu również nagrzewałem. Jak uznałem że już starczy to pojechałem zatankować a tu dalej nic....
Stąd moje pytanie czy takie coś może się zdarzyć przy takich mrozach (w nocy -18 u mnie było) czy jest to jakaś awaria???
dzis tez z rana tankowalem bylo -16 ale było wszystko ok. spróbuj zostawic na cały dzien w garazu i wtedy zatankowac. możliwe ze zawór w butli zamarzl i nie da sie napompowac
Na 99% zablokowała Ci się "kulka" we wlewie. Weź długopis, śrubokręt i wciśnij ją do środka. Nie bój się. Ona jest na sprężynie. Lekko psiknie Ci gazem. Sprężyna musi chodzić z oporem, ale musi się poddać naciskowi. Ciśnienie w dystrybutorze powoduje jej popchnięcie i tankowanie. Miałem tak w każdym aucie z LPG średnio 2 razy w roku
Nie ma co. Kulka musi pracować... i tyle. Jak nie będziesz jej potrafił popchnąć, to znaczy, że masz uszkodzony wlew. Wtedy rozbierasz go albo jedziesz do gaziarza.
Tam nie ma co zepsuć... Na 99% kulka zacięła się w przelocie. Wygląda to tak:
da się, gazu nieco uleciało i to wszystko.... podczas ostatniego przeglądu miałem naprawiany wielozawór - nie odbijał przy tankowaniu. teraz nie daje się z kolei zatankować będe truł gazownikowi głowe o wymianę na nowy bo mnie to zaczyna denerwować
[ Dodano: 2012-02-02, 12:26 ] No i naprawione - pływak zawiesił się przy pełnym zbiorniku więc zawór tankowania był automatycznie zamknięty. Naprawione, drobne korekty mieszanki (na bogatszą) teraz tylko tankować i jeździć