Potrzebujemy:
- klucz plaski 10, 14, 15, 17
- nasadka 12 z grzechotka
- wtryski i podkładki (wymiar sr.zewn.13mm, wewn.7,5mm, gr. 2,5mm) – 1 szt. w serwisie Boscha kosztowala mnie 2zl, wiec teksty na alledrogo „gratis podkładki – oszczędzasz 30zl” kwitujemy smiechem
- ok. 1,5h czasu
Dlaczego wymieniamy…
Wtryskiwacze wymieniamy przynajmniej z dwoch powodow: uszkodzenia (rozkalibrowania ciśnień, wyrobienia końcówek, nieprawidlowego rozpylania paliwa , uszkodzenia cewki wtrysku sterującego) lub szukania dodatkowej mocy. Rozpylanie paliwa odbywa się to przez otworki (wartości w mm) w końcówce wtryskiwacza, przy niewielkich mocach silnika otworki sa male, tj. 1Z-0.185, AFN,ALH,ASV-0.205, w mocniejszych silnikach (np. vw T4) sa końcówki 0.216 chetnie uzywane do tunningu, spotyka się tez końcówki z otworkami 0.230. Waznym parametrem wtryskiwacza sa cisnienia otwarcia, nowy wtryskiwacz AFN ma wartosci 190/300, ALH, ASV 220/300 wraz z przebiegiem cisnienia maleja. Pierwsza wartość to wtrysk wstępny i to od niego zalezy kultura pracy silnika, ekologia i pewnie kilka innych rzeczy (np. moc), druga wartość to pelne cisnienie otwarcia wtryskiwacza i przy nim nastepuje wtrysk paliwa do cylindra. Regeneracja wtryskiwaczy w obrebie grupy VW sprowadza się tylko do wymiany ich końcówek oraz regulacji ciśnień, na rynku jest sporo firm produkujących końcówki, mamy niemieckiego (podobno) Boscha, produkty wloskie Bosio frateli, seven diesel, firad i chinszyzne gdzie nazwa nie ma zadnego znaczenia, można przyjąć, ze material i jakość wykonania przeklada się na dluzsze przebiegi.
Na powyższych fotkach widać co nas czeka, czyli: nakretki, sruby, przewody itp.
A tutaj jak wyglada wymiana.
Wtryski wymieniamy na zimnym silniku!1. Dzien przed planowana wymiana miejsce osadzenia wtryskow dokladnie czyścimy z nalotow, przedmuchujemy sprężonym powietrzem lub/i myjemy woda pod cisnieniem, najwięcej syfu jest miedzy wtryskiem, a glowica.
2. Oczyszczamy, możemy pomoc sobie odkurzaczem, miejsca osadzenia wtryskiwaczy, podkladamy szmate na wycieki ropy (male ilości), odkręcamy metalowe przewody z wtryskiwaczy (nie rozpinamy wiazek) i od zaworkow zwrotnych (nurnikowych) tlokorozdzielacza - WAZNE odkręcając kontrujemy zaworki kluczem 14, wypinamy z gniazda wtyczke wtrysku sterującego, zdejmujemy przelewy i listwe/kapturki ze swiec zarowych.
3. Odkręcamy jarzma mocujące i ostrożnie obracajac na boki wyciągamy wtryskiwacze- możemy pomoc sobie kluczem plaskim 15 (u mnie wystarczyl) lub specjalnym wybijakiem. Z gniazd wtryskiwaczy odkurzaczem wyciągamy syf i przemywamy je ropa, benzyna lub nafta, wkladamy nowa podkładkę miedziana i ostrożnie wtrysk - powinien wejsc bez wciskania, czynność ta powtarzamy 4 razy
4. Gdy wszystkie wtryski „siedza”w gniazdach przykrecamy jarzma (moment 20Nm – czyli nie za mocno), obracajac nimi aby wtrysk się równomiernie ułożył.
5. Przykrecamy przewody (25Nm) do tlokorozdzielacza (pamiętamy o kontrowaniu zaworka), nakrętki wtryskow (patrz pkt. 6), zakladamy przelewy i tu podczas jazdy pojawil sie wyciek z wykrecanego przelewu wtrysku sterujacego, a winna okazala sie miedziana podkladka-trzeba ja wyzarzyc, podlaczamy wtyczke wtrysku sterującego i sprawdzamy wzrokowo czy wszystko jest na swoim miejscu
6. Mamy dwie mozliwosci:
a. przykrecamy lekko nakrętki, kilka razy krecimy rozrusznikiem do momentu, az z pod wszystkich nakrętek wtryskow poleci ropa i wtedy je przykrecamy, skusilem się na ten sposób i była niezla fontanna – silnik do mycia
b. przykrecamy normalnie nakrętki i krecimy rozrusznikiem do odpalenia silnika.
c. możemy przed wyciaganiem wtryskow zdjąć i zaślepić zasilanie paliwem pompy wtryskowej, teoretycznie paliwo zostanie w pompie i będzie mniej krecenia.
7. Robimy test drogowy, pamiętajmy, ze wtryski potrzebuja czasu (100-200km?) żeby się ułożyć, wiec nie szalejemy, rozgrzewamy silnik do 90st. podlaczamy vaga i sprawdzamy:
a. dawke paliwa w grupie 001 poz.2 – po wymianie wtryskow może się zmienic, ori dawka to ok. 3.6mg, u mnie dawka zmniejszyla sie- czym mniej tym wieksza dawka rzeczywista z 3.8 na 4.8 i musze stuknąć w nastawnik ponieważ nie mam już mozliwosci adaptacji w vagu, a auto muli, spalanie tez pewnie podskoczy. Pamietajmy, ze dawka paliwa ma wplyw na kat wtrysku: zwiekszenie jej przyspiesza kat - paliwo szybciej dociera do wtryskiwaczy, a zmniejszenie opoznia.
Powyzej trojkatna sruba serwisowa nastawnika wymagajaca specjalnego klucza.
b. początkowy kat wtrysku w 000BS poz.. 2 – kat może się opoznic o kilka/nascie jednostek, wzorcowy kat to ok. 51st., przy czym zaleca się go przyspieszyc do ok. 60st. (lepsze odpalanie, ciut wieksza moc), u mnie opóźnił się z powodu zmniejszenia dawki paliwa o 4 jednostki.
Wyciagniete wtryski, przebieg 265kkm (w Polsce 20kkm), tutaj sa korekcje
http://vaglog.rtnet.pl/mikim_100524.html jednak za bardzo nie sugerowalbym sie nimi - mam wyciek w czesci wysokiego cisnienia pompy ktory falszuje wkazania, auto odpalalo i jezdzilo ok, spalanie w normie 1.9TDI.
Wg. mojej oceny skala trudności w/w operacji to 2/5.
Po wymianie wtryskiwaczy na wieksze zyskujemy kilka KM i wyzszy moment obrotowy, zauważamy to glownie w dolnym zakresie obrotow, w wyższym auto może zaczac kopcic (za duzo paliwa) i rozsadne wydaje się zczipowanie ecu, czyli zmiana map polegajaca na zwiekszeniu udzialu powietrza oraz podwyzszeniu cisnienia doładowania - daje nam to wieksza wydajność wtryskow. W najbliższym czasie pukne w nastawnik (musze skombinowac trojkatny klucz), poobserwuje zmiany, porobie logi i moze powstanie tutek – „Jak wymienic pamieci w sterowniku AFN”, soft pod wtryski na podstawie logow będzie zamówiony u tunera z forum audi,
oczywiście jestem swiadomy tego konsekwencji, ale jakbym chciał czipowac auto u polecanych wszedzie tunerow to po
1. kupiłbym wtryski na końcówkach Boscha, a nie stawial na wloska byle jakosc
2. nie bawil się w ich samodzielna wymiane
Uwagi:
1. MFA pokazuje wyzsze zuzycie paliwa o ok. 0.5-1l, droga do roboty, wiec jest porownanie.
2. Przy ok. 4k obr zgodnie z teoria pojawia sie z tylu dymek, delikatny, ale jest.
2012.11.22
Dawka na nastawniku przestawiona na 3.6, w sumie prosta sprawa, ale tak jak wszyscy piszą minimalne przesunięcie to b.duży skok dawki, ja puknąłem delikatnie i dawka zwiększyła się z 4.8 do 0 - silnik zaczął przerywać, wolno schodzić z obrotów które wskoczyły na 1200obr
W sumie ustawienie zajęło mi 30 min (długo..) i w tym czasie płyn ostygł do ok. 70st.C, więc ustawiłem dawkę ok. 4, w drodze do domu silnik osiągnął 90st. dawka poszybowała do 3 i tą wartość skorygowałem vagiem (engine/login 12233/adaptacja/grupa01 - zmieniamy na pracującym silniku - widzimy od razu zmianę). Dla przykadu podam, ze dla poczatkowej dawki 4,2 i wartosci 327
38 wartosc 3.4 uzyskalem wpisujac wartosc 327
58. Jeżeli dawka była już korygowana to przed pukaniem w nastawnik należy w vagu ustawić wartość ori żeby mieć możliwość skorygowania. Wrażenia? Silnik pracuje delikatnie twardziej, auto szybciej i bez zająknięcia się zbiera, czuć moc, MFA zaczął wskazywać przyjemne wartości spalania
Co dalej? Na dzień dzisiejszy nie odczuwam potrzeby wrzucenia softu żeby skorygować mapy doładowania i paliwa, nie nastawiałem się na "tunning" - wtryski wymieniłem eksploatacyjnie, ale przehandlowałem wyciągnięte wtryski na zaprogramowane delikatnie zmodyfikowanym softem kości do sterownika...