Witam Forumowiczów
Nie jestem zbyt wylewnym użytkownikiem forum, raczej wiernym czytelnikiem. Wczoraj przed przejazdem kolejowym Pajero wjechało mi w bagażnik. Uszkodzony jest również przód auta bo przede mną stała astra. W Tolku wymieniłem ostatnio zawieszenie, przeguby. Auto pewnie będzie wycenione w dniu zdarzenia w okolicach 8-9tyś Boje się że rzeczoznawca orzeknie szkodę całkowitą a kwota nie zrekompensuje mi straty bo dla mnie jest on dużo więcej warty( wszystko przy aucie robiłem sam).
Jest możliwość zwiększenia wyceny samochody na podstawie faktur/paragonów za części? Czy funkcjonuje podwójne odszkodowanie z tytułu OC i AC( posiadam polisę AC)
Może jakiś doświadczony w tej materii Forumowicz doradziłby mi co robić.
Samochód to Toledo 2000r. 1.8 20v+LPG wersja Signo
Dzięki i Pozdrawiam!
Załączam foty...
Jeśli z tyłu drzwi się otwierają i nic nie obciera, nie zmieniły się szczeliny to "klepać" i jeździć, w zawieszeniu nic się nie powinno poprzestawiać, ciężko tylko będzie lakier dobrać.
a potem wyląduje w dziale z bezwypadkowymi
Generalnie jeśli jesteś do autka przywiązany i nie chcesz się go pozbyć, to wyklep i jeździj. A jak nie, to niestety nikt Ci nie da podwójnego odszkodowania. Możesz najwyżej sprzedać graty: silnik, osprzęt, skrzynię biegów, wnętrze, wyposażenie, drzwi itp., to coś się więcej nazbiera. Wystaw też samą gołą budę z papierami - czasem niektórzy potrzebują. Nie wnikam do czego...
Nie wiem jak to jest z ubezpieczeniem - czy po orzeczeniu szkody całkowitej AC działa do momentu złomowania/sprzedaży, czy nie.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
eko_zgonuś, w ASO to na bank kasacja. Poza tym co z tego ,że założą oryginalne części?? auto nie ma dwóch lat aby robić to w ASO. Najpierw czekaj na wycenę. Później będziesz myślał co dalej. Przy ,,dobrych wiatrach" jak weźmiesz kasę to powinno Ci coś zostać w kieszeni.
I jeszcze taka dobra rada.... Jak wyceną będzie słaba to się odwołuj od tej kwoty. Przeważnie pierwsza wycena jest zaniżona.
ja bym jednak spróbował ASO, można podjechać i spytać. GrzesiekG jest w dość powiedzmy komfortowej sytuacji, że to ktoś jest sprawcą, a nie trzeba naprawiać z AC.
Wyceny zazwyczaj się kończą się za dobrze, poza tym trzeba samemu biegać i wszystko załatwiać a bezgotówkowo sprawa jest załatwiona. Pytać zawsze można i z kilku wariantów wybrać najlepszy.
@eko_zgonuś taki miałem plan do dzisiaj.
Miałem wizytę rzeczoznawcy.
Stała się najgorsza z możliwych wersji( jeszcze nie oficjalnie) Na początku gość, oglądając przód auta stwierdził, że będzie potrzebna wizyta w warsztacie żeby dokładnie oszacować uszkodzenia( zdjąć zderzak itp.) Potem przeszedł do tyłu i stwierdził, że na pewno będzie szkoda całkowita bo, jak powiedział, sam tylko tył to kwota 15000 za naprawę.
GrzesiekG, jest możliwość na wyciągnięcie jeszcze kasy od sprawcy. Idziesz do lekarza z bólami np. pleców. Porozmawiaj z kimś od ubezpieczeń i on cię pokieruje.
Myślę że tolka za 6-7 tyś. zrobisz i Ci jeszcze jakaś kasa w kieszeni zostanie.
A teraz jeszcze się staraj o auto zastępcze bo Ci przysługuje!
witam kolego
ja przerabiałem to samo w czerwcu. miałem czołówkę. auto do kasacji. Dziewczyna miała polise w TUW. i sprawa wyglądała tak ze rzeczoznawca to co widział że jest uszkodzone to pisał a to czego nie mógł zobaczyć (bo było przygniecione inną częścią) to stwierdził że oni wyliczają procentowo to jakoś. i mi powiedział że tak jak samochód od obfotografował to taki musi być bo ja chciałem zabrac felgi ale musiały zostac. więc jeśli masz coś cennego co można bo dobrej cenie puścić to warto się zastanowic czy tak nie jest lepiej i miec kilka złotych wiecej niż firma da. a co do zwiększenia wartości to akurat w tej firmie liczą się faktury z ostatniego pół roku i one podbijają wartość samochodu. ja miałem Toledo II 1.9 TDI 110KM dostałem 10500zl w gotówce i 2000 dała firma biorąca samochód. Ja byłem zadowolony bo miałem do wymiany dwumase więc musiałbym trochę dołożyć.
Pozdrawiam jak coś to pisz jeśli bedę mógł to powiem jak to u mnie wyglądało:)