Ok, dzięki panowie.
No cóż, jeśli chodzi o egzemplarz z Kielc to przyznam, że auto wygląda dość podejrzanie, przebieg na 99% kręcony (189k czyli jeden z ulubionych w kraju
) a mieszek wiadomo. Dodatkowo w bagażniku psiknięte na czarno, a z tego co wiem nie wychodziły takie z fabryki
W sumie jest niedaleko mnie ale mimo wszystko chyba jednak odpuszczę.
Co do drugiego to też wydawał mi się najlepszy z tym, że przede mną byłaby daleka podróż , więc na razie chyba jeszcze poczekam, a nóż trafi się coś z łódzkiego/świętokrzyskiego.
Z trzecim też zastanawiały mnie "uszkodzenia" od sarny, niby tylko zderzak trochę pęknięty, a większe spustoszenie potrafi zrobić kot (znam to z autopsji
).
No nic, poszukuje dalej, dzięki jeszcze raz