podpinam się pod temat. Od pewnego czasu co jakiś czas gdy odpalam auto jest chwila zawiechy (Przerwa w kręceniu) i auto odpala normalnie, ale w tym momencie kasuje mi się zegar elektroniczny. Dziś zdarzyło się coś takiego, że wyjechałem za bramę, stanąłem i auto zgasło. Zacząłem kręcić, nie chciał odpalić, tzn próbował zaskoczyć ale nie dał rady, oczywiście zegary się skasowały. po chwili dopiero normalnie odpalił i chodził, ale i tak bałem się nim gdzieś jechać, bo nie wiadomo jak daleko by dojechał. Auto to toledo 1L 2.0 1993 115km. pomóżcie, bo już nie mam do niego siły:( może to być spowodowane np. słabą masą?
pistol, u mnie przy mocniejszych mrozach bylo podobnie (mam diesla,wiec wiekszy prad na poczatek jest potrzebny), krecenie, chwila zwiechy i zaplon, ale komputer skasowany, po podladowaniu akku problem zniknal, ale mam swiadomosc, ze czeka mnie jego kupno. U Ciebie podladowalbym akku i sprawdzil jak wyglada ladowanie, jezeli nie pomoze to czeka Cie sprawdzenie elektryki.
słuchaj akumulator ma niecały rok więc z nim na pewno jest wszystko ok. no nic postaram się podjechać do elektryka (mam nadzieję, że dojadę) i niech sprawdzi wszystko porządnie.
byłem u elektryka, oczywiście ledwo dojechałem bo już zaczął coś odwalać po drodze. na szczęście przy nim był problem z odpaleniem, strzelił z gazem, a po chwili było ok. przeczyścił jakieś styki ( mówił mi jakie ale nie pamiętam od czego). na razie niby działa, zobaczymy na jak długo. mówił że u niego też chodził, ruszał kablami, stykami i było ok. Powiedział że gdyby był problem z masą to by rozrusznik w ogóle nie kręcił. No i dodał że dopóki auto nie przyjedzie na sznurku czyli już całkowicie będzie padnięte to ciężko będzie zlokalizować problem bo to jak szukanie igły w stogu siana... no miejmy nadzieję że teraz ta jego interwencja coś pomoże. a no i mówił że ładowanie jest ok.
pistol pisze:co jakiś czas gdy odpalam auto jest chwila zawiechy (Przerwa w kręceniu) i auto odpala normalnie, ale w tym momencie kasuje mi się zegar elektroniczny.
Moim zdaniem to są objawy luźnej lub zaśniedziałej klemy na akumulatorze lub połączenia z masą.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
pistol, mi tak przez jakiś czas robił, ale po prostu dokręciłem klemy (jeździłem na odkręconych, bo akumulator często wyciągałem przy grzebaniu) i przeszło. A spróbuj wymienić akumulator na inny. Może Twój umiera.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Mówisz, że elektryk czyścił jakieś połączenia. Jeśli wcześniej nie było dobrego styku, to i ładowanie mogło szwankować, a w takim przypadku aku może być padnięty