Wczoraj rano wstaje spieszę się do roboty, wsiadam do auta przekręcam kluczyk nie święcą się kontrolki, nie działają elektryczne szyby, po za tym wszystko działa, przebieg godzina itp wyświetlają się myślę już po jeździe, ale przekręcam kluczyk i tak jak myślałem rozrusznik kręci ale silnik nie odpali to oczywiste. Przekręcam klika razy może kontrolki się zaświecą ale nic. Po robocie wracam siadam i wszystko działa, wydaje mi się że to wkładka/kostka stacyjki? Ma ktoś może schemat załączanych obwodów przez stacyjkę?
W Tdi jest raczej 109 i sprawdzałem go jest ok, nawet bez niego kontrolki itp mają się zaświecić po przekręceniu stacyjki na zapłon, on jest odpowiedzialny za zasilanie ECU, bez niego silnik nie odpali, więc pewnie wkładka, narazie to zostawiam, ale problem pewnie powróci
a mnie podswietlenie deski swieci zaraz po przekreceniu zaplomu, pomimo wyłączonych świateł...i radio gra głośniej wraz ze wzrostem predkości...toledo od paru dni mam
Baca, podświetlenie deski rozdzielczej masz w porządku, bo po przekręceniu zapłonu automatycznie się załącza. Co do głośniejszego grania radia to po prostu masz taką funkcję ustawioną w Aurze, zawsze możesz to wyłączyć. Poszukaj sobie instrukcji do radia na forum, bo już o tym było.
Witam,
dziś pojechałem moim tolkiem 1.8 b+g w tras. Dwa razy przegoniłem go po ładnej prostej 140km/h po przejechaniu ok 20km, zaczął piszczeć głośnik gdzieś w za zegarami, po wyłączeniu silnika przestał ale po paru km znów zaczął piszczeć. Sprawdzałem i wszystko było ok! Zero nie kontrolowanych wycieków, olej na ciepłym silniku sprawdzałem czy w ogóle jest i był, chłodniczego było trochę ponad max. Jak auto przestygneło na odkręconym korku zbiornika z płynem chłodniczym, po przejechaniu 20km znów zaczął piszczeć! Teraz jechałem ok 10km auto się nagrzało i nie piszczało, jutro sprawdzę dokładnie poziom oleju i odłączę akumulator może się coś to da. Co to może być??