TDI jest po liftingu (w 1996r. zmienili zderzaki, reflektory, tylne lampy, atrapę, deskę rozdzielczą, odmłodzili gamę silników i jeszcze kilka drobiazgów). Poza tym dokładka w 16V to dość rzadki wynalazek. Ciekawostka - 2,0i 16V jako jedyna wersja ma rozstaw śrub 5x100. Reszta ma 4x100.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
remiq, dzięki za info
a co bardziej polecasz szukanie młodszego auta ze słabszym silnikiem czy starszego z wypasem? czy to prawda że seaty sprzed 95 roku są podatne na korozję (podłoga i tylne nadkola- błotniki ??????)
Niestety Tolki gniją tylko trochę wolniej od Polonezów Ja proponuję z własnego doświadczenia po 4 latach z 1L szukanie auta ze zdrową budą (niezależnie od wieku), chyba że jesteś blacharzem. Mechanika jest stosunkowo prosta i tania, a doposażenie też nie jest specjalnym problemem. Słabsze silniki pokroju RP/ABS/ADZ odwdzięczą się niezniszczalnością przy znośnej dynamice. Jest tam mało elektroniki i generalnie nie ma się co zepsuć. Diesle, szczególnie TDI są bardzo trwałe i podatne na modyfikacje. Historia zna przypadki wzrostu mocy o 30 i więcej KM bez poważnych przeróbek. Wolnossący 1Y jest nieco słaby, ale jak go odpalisz i zapewnisz paliwo, to będzie sobie klekotał do końca świata. Jeśli wolisz komfort i dynamikę, to mocne silniki i bogate wyposażenie będą dobre, ale pamiętaj o zdrowej budzie i częstym oglądaniu podwozia.
Ja nieco zaniedbałem i wypłaciłem blacharzowi 900 zł za wspawanie mi całego arkusza blachy w podłogę, bo mocowanie tylnej belki i progi wyglądały groźnie...
Ostatnio zmieniony 10 maja 2011, 11:55 przez remiq, łącznie zmieniany 1 raz.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Jednak nie znam się za bardzo na samochodach, dlatego proszę o opinie szanownych forumowiczów. Czy cena nie jest za mała ? Czy będzie auto paliło więcej niż 5l ? Czy było coś grzebane przy kierownicy ? (wiszą jakieś kable)
Auto na pewno nie ma poduszek, bo kierownica jest inna (lista wyposażenia u góry). Mogło być coś robione, typu wymiana manetek kierunków.
Będzie palił 5l/100km (ludzie dawali radę zejść do 4,3l/100km, ale to nie jest jazda) na trasie przy jeździe typu "pełna emerytura", tzn. do 110km/h i bez gwałtownych przyspieszeń. Tak 5,5-6l powinien się zmieścić.
Autko trzeba zobaczyć z bliska, bo Toledo lubi gnić od spodu i robi to tylko trochę wolniej od Polonezów...
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Kierownica, gałka zmiany biegów i dźwignia ręcznego są wytarte. Jak na diesla z tego rocznika, to przebieg bardzo mały. Kwestia, że nie wiem kto i jak nim jeździł.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ