INS pisze:Nie jestem mechanikiem... Ani nie testowałem w laboratorium zużycia "dwumasu" ale myśle że te 1500obr. i powolne kręcenie do góry nie robi mu krzywdy- ale zależy na jakim biegu i jaki teren... Osobiście jako osoba niezwykle przewrażliwione na punkcie swojego auta stosuje parę zasad które moim zdaniem oszczędzają ten upierdliwy podzespół mianowicie:
minimalne obr. na poszczególnych biegach:
2 bieg- nie mniej niż 1000-1100 obr. i jeżeli z takich przyśpieszam delikatnie z gazem. (w ogóle gaz na maxa daję od 2400-2500obr.)
3bieg- nie mniej niż 1400-1500 obr. (prędkość od 40km/h)
4bieg-nie mniej niż 1700-1800obr. (prędkość od 65-70km/h)
5bieg- nie mniej niż 1900-2000obr (prędkość od 90-95m/h)
To wszystko dotyczy jazdy po prostej drodzę. jezeli jest pod lekką górkę to +300-400obr. Większe górki to trzymam go w zakresie max momentu czyli 2500-3200obr. - w przypadku mojego silnika po programie.
aha.. jeżeli załóżmy przyhamuje mnie jakieś auto i na chwilę spadną mi obroty np na 4 biegu na 1500obr. to jeżeli wiem że zaraz będe mógł jechać szybciej to nie redukuję biegu tylko korzystam z elastyczności i lekko przyśpieszam bez redukcji, ale jeśli chodzi o dłuższą jazdę na 4 biegu przy 1500obr. moim zdaniem to stanowczo za mało na te przełożenie i wtedy redukuję i jadę na trójce te 55-60km/h
A czy takie użytkowanie po wirusie pozwoli nie przejmować się tym dwumasem nieszczęsnym?
No kurde bije się z myślami co tu robić Na allegro znalazłem kpl. sprzęgło + zweimass za ok 1100 zł LUKa a ciekaw jestem ile kosztuje jednomas, słyszałem, że jak się wsadzi jednomas to ma się spokój na lata
kuba88w, ... ja bym zdecydowanie założył jednomas od G60, tylko nie ze względu na spokój na lata (bo nowy dwumas też długo pociągnie), a ze względu na odporność na większe moce. Z tym sprzęgłem można chipować bez stresu ^^
Ja widziałem na allegro komplety z dwumasem luka, sachs, za ok 1200 jak pamiętam, a ze sztywnym kołem chyba były droższe. Ja napisze tak miałem styczność z jednym i drugim w tdi 110 konnym i tak sprzęgło kompletne z dwumasem powyższych firm jest ok, ale nie wytrzyma tyle co oryginalne, choć nie wiem jakby delikatnie jeździł. A ze sztywnym to było tak, w jednym chodziło ok tylko przy niższych prędkościach, przy upuszczaniu gazu lekko zrywało - jak w benzynkach bez dwumasa. W innym po niedługim czasie odkręciły się śruby łożyska od wału od strony koła zamachowego i się wysrało, w innym padła skrzynia, w innym padła i wałek zrobił w niej dziurę. Czy to tylko zbieg okoliczności nie wie nikt. Są to info nie z kosmosu ale z życia wzięte z mojej okolicy. Mi jak padnie sprzęgło to będę chyba zakładał komplet z dwumasem ale ja nie robię żadnych modów, a czy luk czy sachs nieważne w pudełku i tak jest albo jedno albo drugie, czasem i valeo.
Panowie dzięki za info, poczytałem też trochę m.in. u naszych ziomów z forum skody i na razie dam sobie na wstrzymanie bo znając moje ''szczęście" po remapie nawet przy zachowaniu zasad co do w/w dwumasu prędzej czy później odezwie się on, tym bardziej, że auto ma przelot 243 kkm. Plan jest taki: dwumas padnie->wymiana na nowy->i dopiero składanie na remap a jak nie padnie to tym lepiej dla mojej kiesy. A 110 KM przy nowej turbawie, zmienionej dawce paliwa i bez kata jak na razie daje radę