Ja tam przy sprawnym termostacie w zimie przy jakis -10 stopniach to po 15km mam ledwo ledwo 75 stopni. Ale sposób ze starych polonezów i fiatów daje rade
Tektura na chłodnice, zasłaniam prawie całą, zostawiam tylko miejsce na wentylator (w razie gdybym przecholował). I po przejechaniu jakis 5km juz mam te 70-80 stopni ale to tez trzeba utrzymywac obroty zeby nie spadły ponizej 2tys to wtedy sie nagrzeje przez te 5km
Jak włącze ogrzewanie na max i nawiew na 3 to temperatura spada jak nie wiem co.
Z jednej strony to dobrze z drugiej zle.. W zimie moze nie najlepiej ale za to w lecie to wentylator u mnie sie chyba wgl nie włącza...