Witam. Mam problem,zmieniałem w swoim tolku pompę wspomagania(bo w starej strasznie wyło łożysko) zalałem układ płynem i pojawił sie problem. Mianowicie na początku wspomagania wogóle nie było,po paru minutach pracy silnika i krecenia kierownicą wspomaganie było ok. Na drugi dzien wsiadam wieczorem do samochodu chcac jechac do pracy a tam... wspomagania brak. Kierownica chodzi ciezko jak cholera. Po 12 godz znowu wsiadam w bryke wspomaganie jest,ale przy maksymalnym skręcie kól słychać straszny zgrzyt i silnik zaczyna tracic obroty i szarpac. Co moze byc tego przyczyna? Czy odpowietrzenie całego układu pomoże? Gdzie wogóle odpowietrza sie układ wspomagania w toledo 1.8i z 1992 r?
Ostatnio zmieniony 07 mar 2011, 12:50 przez krzysiek2201-k1, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Ucieka mi plyn wspomagania problemem jest to ze on ucieka przez peknieta gume zaznaczana na dolaczonym zdjeciu.Musze ja wymienic i chce sie poradzic jak to zrobic najskuteczniej,czy musze cala maglownice wyjac,czy drazki kierownicze?gume znalazlem (http://allegro.pl/odboje-oslony-amortyz ... 62782.html) ale moze macie jakies lepsze opcje?
potwierdzam opinietomektak, przerabiałem to w swoim toleslawie w te wakacje jesli pojawia sie płyn w tej gumie znaczy sie ze szlak trafił maglownice tak bylo u mnie uciekal mi plyn przez ta gume podjechałem do mechanika i diagnoza walnieta maglownica nowa od 1400 w zwyz zależnie od firmy oryginalna cena tragedia regeneracja od 400 d0 800 zależny od stopnia uszkodzenia moja byla kaput zaplacilem 800 zl plus koszt wymiany i nowy drążek razem 1240 zl oj bolalo bo to bylo po urlopie człowiek wycyckany zupełnie z kasy mozesz dolewac plynu ale dlugo tak nie pociagniesz moze masz male przecieki kup plyn z uszczelniaczem ja probowalem ale u mnie to nie popmoglo uciekal mi zbiorniczek plynu przez noc