Witam. Coś boli mojego Tolka:/ jak postoji jakieś 1 dzień lub dłużej to jest problem z odpaleniem... nie ważne czy jest ciepło czy zimno. Objaw jest taki: gdy auto poztało jeden dzień nawet w garażu to odpalanie nie jest równe( nie wiem jak to opisać, coś takiego jak by postał na mrozie i miał problem z odpaleniem) i przy kręceniu rozrusznikiem zapalaja sie kontrolki ABS i TCS a gdy jest krótsza przerwa w postoju to żadna z tych kontrolek przy odpalaniu nawet nie mrugnie. Co jest nie tak??
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 09:21 przez dominik, łącznie zmieniany 1 raz.
a świece żarowe jak dawno temu zmieniałeś?
Dziwna sprawa z tymi zapalającymi się kontrolkami. Dla mnie wygląda jakby własnie z prądem rozruchowym było coś nie tak. Może spróbuj podpiąć autko pod kompa, możliwe że jakieś ciekawe błędy wypluje i będzie wszystko wiadomo.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 19:31 przez Tomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mawiają daltoniści "Życie jest jak tęcza - raz czarne, raz białe"
tylko wersje 131 KM i 150 były na pompo-wtrysku. Dominik ja miałem tak samo, wymień świece żarowe a auto zacznie palić równo, wymień akumulator przestanie palić sie ABS i TCS.
Bóg stworzył Seata bo wie co to jest prawdziwe piękno...