Taa... Może się przyda, zwłaszcza posiadaczom AFT. Otóż z pomocą funfla wyczyściłem przepustnicę, pozwoliłem sobie zajrzeć do niej głębiej i doszedłem do wniosku, że owego czujnika połozenia przepustnicy nie wymienię
ponieważ jest on dość emocjonalnie związany z całością
Jedyne co mogłem uczynić to przedmuchać ścieżki i okolice potencjometru sprężonym powietrzem. Może nawet zaryzykował bym psiknięcie scieżek jakimś kontaktem ale ...nie miałem
Cóż, nie sądzę by to cos pomogło ale przepustnicy z Chin czy innego Tajwanu nie chcę, a oryginał... buuu
Tymczasem od wczoraj silniczek ładnie się zachowuje ale to pewnie zbieg okoliczności... Oki. Szukajcie a znajdziecie, stoi napisane, więc nie spocznę