No i stało się.
Rano kiedy przekręcam kluczyk kwiczy mi żyd i zapala się kontrolka od temperatury, po chwili gaśnie (kiedy silnik chwile pochodzi) i jest ok. Pomyślałem że jest za mało płynu, sprawdziłem i jest ok. Dzieje się tak tylko na zimnym silniku. Pojade na kompa, chyba że wiecie co to może być ? Czego moge sie spodziewać ?
To ta kontrolka.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2010, 10:49 przez woyti93, łącznie zmieniany 1 raz.
kristof pisze:płyn ma byc na max podobnie jak olej !!!
Dziwne, że u mnie jest płyń na min aktualnie, olej trochę ponad i jest wszystko OK. Oleju muszę sobie troszkę dolać i płyn też, ale bez przesady z tym max stanem...
Woyti na Twoim miejscu posprawdzałbym czy przewody od chłodnicy masz ok, czy nie są twarde i struchlałe, a poza tym czy termostat masz ok... No i ewentualnie dolej płynu pod max, bez przekraczania...
Po pierwsze zalej płynu więcej tak jak koledzy podpowiadają.Po drugie podpowiem z własnego doświadczenia otóż zdemontuj zbiorniczek do zbiorniczka wsyp bardzo drobne kamyczki nie piach tylko drobne kamyczki tak półtora dwie szklanki i wlej do tego rozpuszczalnik całą butelkę i mieszaj 15-20min potem dokładnie wypłucz. W środku jest taki metalowy pręcik który przeczyść dokładnie i gotowe.Pozdrawiam
Zalałem do max i jest ok. W środku jest drucik który zaśniedział u spodu, kiedy dolałem więcej płynu doszło do poziomu gdzie jest normalny. A co do tego czy ma być na MAX wszystko pozalewane to moje zdanie jest takie: gdyby miało być pozalewane na MAX to była by tylko jedna kreska wyznaczająca poziom płynu, oleju. Po to jest MIN i MAX by wyznaczać norme.