[fade] miałem pecha, pojechałem do najbliższego warsztatu z objawami szumu zlokalizowanymi w pszodzie - komorze silnika. po jeżdzie próbnej mechanik stwierdził uszkodzenie łożyska w przednim kole. po 2 h mjałem odebrać naprawiony samochód. gdy poszłem do warsztatu zastałem grupę fachofców stojących nad moim samochodem z otwartą maską. okazało się, że podczas jazdy próbnaj po wymianie łożyska nastąpił strzał w silniku który spowodował uszkodzenie turbiny i korbowodów silnika. Po tygodniu odebrałem samochód w którym zregenerowano turbinę, wymieniono korbowody, wykruszono katalizator (została tylko bańka, bez konsultacji ze mną). Ponoć katalizator był zatkany (Toledo X-2003r. przebieg 90000 km). obecnie podczas pracy silnika powyżej 1000obr. słychać wyrażny ciągłu gwizd - głośny, gwizd jest ruwnież słyszalny gdy silnik schodzi z obrotów- po zdjęciu nogi z pedału gazu. Wytłumaczono mi, że to efekt wybitego katalizatora. Przesłuchałem kilka dizlów baz katalizatora i unich gwizd jest krótki przy wchodzeniu na obroty, a u mie szkoda gadać. koszt naprawy 1300 zł. i wydaje mi się że ten gwizd dochodzi z turbiny a nie z bańki po katalizatorze. Doradzcie co to może być za przyczyna, czy wstawienie katalizatora pomoże- to duży wydatek a nie wiem czy będie efekt. obecnie silnik ma porównywalną moc jak przed awarią.[/fade]
Ostatnio zmieniony 08 lut 2011, 14:42 przez GORSKI, łącznie zmieniany 1 raz.