Witam wszystkich. Dopisuje sie bo mam podobny problem. Posiadam Toledo 2000r 1.6 sr benzyna. Dzisiaj podczas jazdy po miescie autko dwa razy mi zgaslo za bardzo nie wiedzialem o co chodzi ale szczerze mowiac to olalem. Lecz pozniej podczas jazdy trasa auto zaczelo szarpac na kazdym biegu tak jakby stracilo moc czy dlawilo sie paliwem. Po dluzszej przerwie 2-3 godziny gdy auto ostyglo i wracalem od dziewczyny dany problem ustal, zauwazylem ze dzieje sie tak tylko gdy auto jest rozgrzane i osiagnie 90 stopni wczesniej problem sie nie pojawia. Co moze byc przyczyna??? Prosze kolegow o jakas podpowiedź
DzieX pisze:Uszkodzony czujnik temperatury cieczy.
A jezeli moge zapytac to czemu tak uwazasz. Temp pokazuje mi 90 stopni choc nie wiem czy to ma na to wplyw. A i czy to jest droga i trudna wymiana i gdzie on sie znajduje
A czy odczuwasz wtedy również spadek mocy? Bo jeżeli szarpie na każdym biegu to albo jak radzą Przedmówcy: uszkodzony czujnik temperatury cieczy, ale skontroluj świece oraz czy nie masz zapowietrzonego układu, na pewno nie zaszkodzi tego zbadać.
Witam, również u mnie występuje podobny problem. Dokładnie jest to Toledo II 1.8 20V AGN, w momencie gdy jest on nierozgrzany nie występują żadne problemy, jeździ się bardzo przyjemnie. Po rozgrzaniu silnika (nie w momencie gdy złapie temperaturę) zaczyna wariować. Szarpie, nie reaguje na pedał gazu, szarpie również w momencie gdy dodaje lub odejmuje gazu. Po podłączeniu pod komputer występuje błąd TPS-u. Również w momencie gdy zacznie szarpać nie działa tempomat. Po skalowaniu błędów i odpaleniu go ponownie (gdy chwile się zaczęła) znów jeździ normalnie przez jakiś czas, działa tempomat, dopóki się nie nagrzeje wtedy znów to samo i te same błędy. Przepustnica była czyszczona, odma również. Czy może to być przepustnica do wymiany czy najpierw gdzie indziej należałoby szukać usterki?
Dzięki za radę. Będę kombinować i dam znać na bieżąco, bo przepływomierza nie próbowaliśmy odpinać. Warto spróbować wszystkiego tym bardziej, że nie ma innych problemów ze spalaniem, odpaleniem, nie gaśnie itd.
Dzisiaj rano było zrobione ok 20 km, gdzie prawdopodobnie powinien się rozgrzać nie działo się nic..zero szaepania, zero błędów. Od wczoraj nie było nic przy nim robione..jedyne co się zmieniło to temperatura na dworze :/ dzisiaj będę znów na noc jechała nim do pracy więc wtedy zobaczymy czy "magicznie" problem zniknął czy nadal będzie wariował..