Opłata recyklingowa. Jak idziesz do sklepu to jest tak samo, płacisz 30zł więcej albo zostawiasz swój akumulator. Chyba w stacjonarnych sklepach można tak zrobić, że płacisz 30zł więcej, wymieniasz aku a potem z paragonem idziesz, oddajesz stary aku i zwracają ci kasę (ale to trzeba się wcześniej zapytać)
W zaprzyjaźnionym sklepie o niebo łatwiej jest mi zrobić taki zakup, oddanie aku i opłata recyklingowa nie będzie problemem.
W tej kwestii allegro mocno przegrywa ze stacjonarnymi sklepami (chyba, że aukcja jest z Warszawskiego sklepu, i ktoś mieszkając w wawie ma do sklepu 10km )
klynna, dzwoni do Ciebie kurier, będzie o godzinie HH:MM, idziesz 10 minut wcześniej do auta, odkręcasz najpierw jedną klemę, później drugą, potem akumulator, wyciągasz i czekasz na kuriera, przyjeżdża, oddajesz aku, bierzesz nowy, wkładasz, podłączasz i 10 minut później masz już wszystko poskładane.
W razie awarii i oddania na gwarancję czynność wykonam w odwróconej kolejności i dodatkowo zostanę z problemem pod tytułem braku akumulatora a co gorsza braku dojazdu do pracy
Ale mimo to, akumulatory na allegro są kuszącą propozycją cenową za "no name'a"
Nazwa akumulatora " KOZAK "kojarząca się grzybem w-ogule do mnie nie przemawia - chyba ze ktoś chce mieć pod maska GRZYBA i oby się nie okazało ze jak przyjdą mrozy to z tego się zrobi pieczarka
Ile wytrzymują wasze akumulatory? Bo u mnie od nowości siedzi, w końcu rozładował się przez niegasnącą lampkę w boczku drzwi po 14 latach, odpaliliśmy tolka na kable, i aku chodzi jak przedtem
Imponujacy wynik 14 lat pracy , a masz tam na klemie wybita datę, taki wynik trzeba by czyms potwierdzic. Swoją drogą czy masz tolka od nowosci i jaki masz przebieg.
Tolka mamy od listopada 2001 i psuć się nie chce. Najechane ma 206 000. Ori sprzęgło, ori amortyzatory, świece i rozrząd raz wymieniane.
Każdy się dziwi że tyle trzyma, bo nowe to 3 lata i potrafią umrzeć. Były plany żeby tolka sprzedać, ale to głupota