Ostatnimi czasy w trakcie jazdy trzeszczy mi coś wewnątrz auta. Głównie jak się jedzie po kiepskawej nawierzchni, bo jak wylecę na autostradę albo jakąś lepszą trasę to jest oki.
Co najciekawsze trzeszczenie nie występowało w zimę, jedynie teraz gdy drogi są suche bez udziału zimy. Sam już nie wiem czy to coś w tapicerce czy to coś w drzwiach. W trakcie jazdy próbowałem przytrzymywać plastiki etc. ale i tak skrzypiało/trzeszczało nadal. Zgłupieć można. Sam już nie wiem co to może być. Dodam, że ostatnio rozbierałem drzwi, jednak przed ich demontażem trzeszczenie już występowało. W sumie to już jakiś niecały miesiąc się to utrzymuje, ale myślałem, że ustąpi, a tu ZONK. Ma ktoś jakieś ciekawe pomysły co i jak ?