Od jakiegosczasu mam taki problem, ze cosmi stuka przy ruszaniu. Dzisiaj np przy ruszaniu na lodzie, kiedy kola zaczely boksowac, dziwne metaliczne dzwieki. To samo przy skreconych kolach.
Jeśli dźwięk jest podobny do ABS-u to masz EDL (Electronic Dyferential Lock ) i nie masz się czym przejmować . Podczas ruszania na śliskim jeśli jedno koło traci przyczepność to zostaje automatycznie przyhamowane przez pompę i stąd te dźwieki.
TEstowalem w piatek i chyba macie racje.
Dopadla mnie jednak inna usterka, ktorej nie moge zbytnio rozkminic. NA mocniejszych dolkach slysze dziwne "PUK" w tyle samochodu, a dokladniej lewy tyl. Ostatnio po mocno mroznej nocy, podczas zaliczenia dolka "PUK" tak mocny ze az serce zabolalo. Wysiadam, bujam samochodem i tak, slysze dzwiek z lewego tylu. Kanal, odkrecam amor od dolu sune gora dol i jest ten sam dzwiek. Przychodzi mechanik, robi to samo i stwierdza ze to poducha. Zmieniona, dzwiek wciaz. Amory na stacji byly niby na 70% ale jak wymontowany wsuwam i wysuwam to bez wiekszego problemu. Czy oznacza to ze amor jest juz tak zuzyty, ze przy dobiciu wydaje takie dziwne dzwieki? I dlaczego po mroznej nocy jest to duzo mocniejsze?
U mnie wali amor przy minus 10 stopniach, w lato wszystko spoko amory na 80% ale w zimę zaczynają szaleć na mrozie i walą czasami z tyłu jak diabli, a niby firmy bilstein ale chyba z Pekinu