Ja w ubiegłą sobotę miałem podobną sytuację. Stałem w kolejce na myjnię, i facet mnie lekko stukną w tył.. okazało się, że jest lekkie obtarcie, powiedziałem 300 do łapy i zapominam o sprawie, facet zaoferował 50zł więc go wyśmiałem, sprawę przedstawiłem mu następująco, albo kasa do ręki albo oświadczenie. Nie przystał na oświadczenie i nie chciał dać więcej niż 50 zł..., zadzwoniłem po policję, dostał 200zł i 6pkt a do mnie dziś dzwonił likwidator z warty proponując ugodę telefoniczną bez oględzin auta i odszkodowanie w kwocie 1100zł...
przystałem na jego propozycję, w ciągu tygodnia kasa ma być przelana na moje konto