[ALL] Wyciek/ubywanie oleju

[vwir]

Wał używany kosztuje niewiele (pierwsza lepsza aukcja: http://allegro.pl/show_item.php?item=4549504931 ). Oczywiście lepiej kupować osobiście, na miejscu i dokładnie go obejrzeć i pomierzyć mikrometrem.
Do tego musisz doliczyć panewki, uszczelniacze i robociznę. Robota dość wredna, bo trzeba zrzucić skrzynię biegów i sprzęgło, rozrząd i miskę. Z tego co pamiętam, to głowicy nie trzeba ściągać, ale głowy sobie uciąć nie dam. Za robociznę zapłacisz znacznie więcej, niż za części, więc jeśli martwisz się o koszty to przede wszystkim dopytaj mechanika, ile weźmie za robociznę.

[rafa]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Jestem umówiony z macherem na 22 września, zostawię im auto na tydzień i niech się głowią (na dodatek podczas ostatniego grzebania przy uszczelniaczu/rozrządzie coś pokombinowali z pompą wtryskową, auto teraz odpala jak traktor, ale to rzecz do innego tematu). Będę informował tutaj jak to się potoczy.
Przy okazji takiej operacji wymiany wału, gdy pół silnika będzie wybebeszone, co warto jeszcze zrobić "przy okazji"? Właśnie tak przy okazji wymiany uszczelniacza rozrządu wymieniłem sobie szklanki, bo trochę klepały na zimnym, a to było tylko 15 minut dodatkowej roboty.

[vwir]

Tu mnie trochę rozwaliłeś... Co ma wymiana szklanek do uszczelniacza? Przecież do wymiany uszczelniacza nie trzeba w ogóle ściągać pokrywy rozrządu. Ba - do wymiany rozrządu też nie trzeba ściągać pokrywy rozrządu, wystarczy tylko mieć odpowiednią blokadę wkręcaną w miejsce pompy podciśnienia. Wiem, bo 2 tygodnie temu zmieniałem u siebie rozrząd i właśnie uszczelniacz wałka rozrządu i nie ściągałem pokrywy rozrządu.

[rafa]

Wyczytałem tak w tym wątku:
printview.php?t=469
Zapytałem gościa, który robił rozrząd i uszczelniacz wałka, czy przy okazji machnie też szklanki, zgodził się bez dodatkowych kosztów, więc co mi szkodziło:) kupiłem szklanki, zostawiłem razem z autem, poszedłem na miasto coś zjeść i gdy wróciłem, to akurat je montował, więc osobiście widziałem, że to zrobił:)

[vwir]

No to - tak dla potomnych: do wymiany rozrządu nie trzeba ściągać pokrywy rozrządu. Jest to wręcz niezalecane, bo pokrywy w TDI mają zintegrowaną niewymienną uszczelkę. Więc jeśli zacznie potem cieknąć spod niej olej, to będzie problem. Uszczelniacz wałka wyciąga się od strony rozrządu (najlepiej wkręcić w niego wkręta i wyciągnąć a potem nabić nowy) a do blokowania rozrządu najlepiej mieć odpowiednią blokadę montowaną w miejsce pompy podciśnienia.

[Marcin_Toledo]

Witam. Od nie dawna zakupiłem nowe auto jakim jest Seat Toledo II z 2004r 1.9 TDI 150km wersja ARL. Zrobiłem nim 2000 już prawie. Od początku jak go kupiłem odrazu powymieniałem wszystkie filtry,olej,rozrzad+uszczelniacze na wale oraz wałku rozrządu. Po wymianie tak jak jest zgodnie nawet w instrukcji poczekałem nie odpalając kompletnie silnika ponad 4h. Głównym problemem od początku był sączący sie mocniej olej z góry, a więc wymieniłem cały kompletny rozrząd oraz dwa naprawde dobre uszczelniacze z Firmy Reinz teflonowe. Po tej wymianie zrobiłem ok 150-200km i podniosłem go na podnośniku w celu sprawdzenia jak wygląda poprawa. Po wymianie napewno jest znacznie dużo lepiej bo jak auto postało chwile to potrafiła sie nieco mała plamka zdobyć oleju, lecz nie jest jeszcze kompletnie sucho. Po wymianie uszczelniaczy oraz rozrządu wszystko ładnie powycierałem i zrobiłem ok 150km i nadal minimalnie widać się pocenie oleju który jak stojąc przodem pod samochodem widać tak jakby z góry od łapy i leci olej bokiem po rancie. Poza tym sączącym się olejem nie ma żadnych wycieków silnik jest suchutki. Dla upewnienia się w 100% wymieniłem jeszcze dzisiaj uszczelkę pod pokrywą zaworów gdzie praktycznie było sucho ( jak na diesla normalne się pocenie ) żeby mieć 100% pewniaka , że nie jest to wina uszczelniacza który został wymieniony 200km temu. Najlepsze jest to , olej sączy się tylko i wyłącznie w jednym miejscu stojąc przodem do samochodu po lewej stronie z góry. Były wymieniane dwa uszczelniacze na wale oraz na wałku rozrządu na wale widać ze jest suchutko bo pod pompą widać było olej a teraz jest sucho z tym , że na górze widać pocący sie olej lecący w dół po rancie na mise olejową. Czy może być to jakaś przyczyna trefnego uszczelniacza czy po prostu może być tak , że się ma prawo dopasować i za kilka ładnych km przestanie się sączyć olej. Proszę o jakieś wypowiedzi a naprawdę będę wdzięczny. Jestem tu świeżym także postarałem się opisać jak tylko mogłem.

[vwir]

Trzebaby dokładnie obejrzeć wałek. Może jest już tak podtarty, że uszczelniaczem tego nie uszczelnisz. Można ewentualnie trochę płycej lub trochę głębiej wbić uszczelniacz, żeby pracował na wałku w innym miejscu. Patrzyłeś, czy EGR jest suchy? Może to z niego cieknie i później po bloku?

[Marcin_Toledo]

Właśnie się obawiam , że jest rysa na wałku i po prostu tego w 100% nie uszczelniacza i raz na jakiś czas skubnie sobie olej. Wczoraj wymieniłem dla pewności żeby był 100% pewniak uszczelke pod pokrywa zaworów , także dzisiaj podjade na podnośnik i zerkne czy jest sucho jak będzie mokro to jeszcze raz będzie trzeba rozrząd rozebrać i sprawdzić bo dziwna przyczyna na wale jest sucho a tam jest delikatnie mokro. Egr wszystko tam jest sucho i jest ok. Miska również jest sucha tylko w jednym miejscu z góry od łapy koło tego uszczelniacza sączy się rantem i leci po boku oprócz tego wszystko jest sucho nie ma że leci po środku tylko właśnie z tej lewej strony od strony " rozrządu "

[rafa]

Historia opisana przeze mnie powyżej z moim cieknącym olejem o dziwo chyba się rozwiązała po trzeciej wymianie uszczelniacza, mimo że macher stwierdził prawdopodobną rysę na wale. Od ostatniej wymiany widać wyraźną poprawę, auto jeszcze nie zostawiło plamki, a patrzę na chodnik praktycznie za każdym razem, gdy odjeżdżam. Wcześniej wystarczyło, że Seat postał kilka godzin i już była kropka na chodniku, od ostatniej wymiany przejechałem spokojnie 2-3 tysiące km i nic, chyba że kapie gdzieś po drodze na asfalt. Aż się boję tak pisać, żeby znowu coś nie wyskoczyło

[Marcin_Toledo]

U mnie najprawdopodobniej problem jest rozwiązany, w końcu mam nadzieje że doszedłem do ładu i składu. Cały czas walczyłem co to może być przyczyną ze po wymianie uszczelniaczy na wale oraz wałku rozrządu dalej się sączy olej z tym ,że dużo mniejsze ilości. Problemem był , że jak cieknął olej to jednak zrobiłem ok 700-800km i cały czas leciał olej po obudowie od rozrządu tam jest metalowa osłona i od drugiej strony jest taka gąbka która była nasączona olejem. Mam nadzieje , wszystko teraz wyczyszczone na lustro uszczelnione odrazu za jednym zamachem mimo , że było sucho to odrazu uszczelniłem dekiel od pompy olejowej na dole. Miejmy nadzieje , że teraz w końcu z tym cholernym olejem temat będzie zamknięty