U mnie takie objawy były spowodowane złą dawką rozruchową na ciepłym silniku,przy zmianie programu u Masters'a zostało to poprawione i problem zniknął.
mialem cos takiego, jak tylko auto zlapalo temperature mialem problemy z odpalenie, a juz jak sie rozgrzal to kaplica...i....wymienilem czujnik temperatury...i jak reka odjal!!! Oczywiscie wczesniej potwierdzilem moje przypuszczenia podlaczeniem do kompa.
[ Dodano: 2009-03-12, 21:49 ] dodam ze mam dokladnie taki sam silnik.
świece wymienione na komputerze nic nie wykazało w sobote jade na serwis i sie okrze czy czyszczenie pomoze mam nadzieje ze ten serwis w dąbrowie górniczej jest dobry. a co do odpalenia na cieplym to zdazyło mi sie to pare razy tylko teraz pali elegancko tylko te obroty denerwują .
Ale jakby czujnik temperatury był zły to powinny błędy wyskoczyć a u mnie po podpięciu pod kompa nic nie wyskoczyło i dlatego serwisant powiedział że po objawach i własnych doświadczeniach przypuszcza ze to przepustnica. umówiony juz jestem na sobote na czyszczenie więc zobaczymy co z tego będzie.
michalbeno pisze:Ale jakby czujnik temperatury był zły to powinny błędy wyskoczyć a u mnie po podpięciu pod kompa nic nie wyskoczyło i dlatego serwisant powiedział że po objawach i własnych doświadczeniach przypuszcza ze to przepustnica. umówiony juz jestem na sobote na czyszczenie więc zobaczymy co z tego będzie.
jeżeli temperatura jest w założonych przez producenta "widełkach" to nie będziesz miał błędu
po czyszczeniu przepustnicy obroty na poczatku utrzymywały sie na 1,4 tys i niekiedy malały do 1tys wiec ciekawe czy czegos nie popsuli. powiedzieli ze przepustnica ok, jedyne co wynalezli to ten wezyk co idzie od serwa tam gdzie jest zaworek był klejony tasma i moze łapac lewe powietrze zamówili mi ta czesc i w sobote jade na wymiane i zobaczymy czy pomoze aha i jeszcze wspominał ze jesli to nie pomoze to przepływomierz.ciekawe ile razy bede jeszcze do nich jezdził..
Witam,
zoobserwowałem dziwne zachowanie silnika.
Po zwolnieniu biegu na bieg jałowy obroty dwa razy spadają poniżej 500 rpm i wracają do normy. Auto lekko przy tym zadrży. Nie jest to typowa falowanie, ale dwukrotne pyknięcie - spadek obrotów.
Czy to normalne zachowanie, czy też coś jest nie tak?