Czy przy temperaturze ok. 0*C normalne jest, że samochód do 90 stopni nagrzewa się w ok. 15 min??
I gdy się zatrzymam, to już po ok. 3min temperatura zaczyna spadać, gdy silnik jest dalej włączony??
U mnie jak jest trochę powyżej zera (2-3*C) to samochód nagrzewa się po jakiś 7-9km jazdy z prędkością 100-120 (autostrada)
Jak jest poniżej 0 to żeby mieć te 80 stopni muszę jechać z 15km z prędkością około 80km/h. 90 łapie po dłuższym dystansie a jak tylko stanę na krzyżówce to moment i spada. Ogrzewanie na 1/2 dmuchawa 2gi bieg. Termostat nowy, możliwe żeby nowy termostat był lipny?
Było:
Toledo 1M 1.9 AGR+ [*]
Audi A6C5 Quattro 2.8 [*] ------------------------------ Jest:
BMW E46 XD M57D30 "Karwan"
BMW E39 M54B25 "Na Leniu" ------------------------------
Przez egr do silnika trafiaja gorace spaliny, wiec podobno auto szybciej sie nagrzewa.
Ja do rozwazan dotyczacych szybkosci nagrzewania dodal ekonomie jazdy - jedziesz oszczednie to diesel bedzie wolniej sie rozgrzewal z powodu duzej sprawnosci
kielich2781, wg mnie normalne objawy. Ja po takim samym dystanie łapie mniej więcej 90st, co Kitaj. Tyle, że mi na światłach jeszcze nie spadła, a po 3 min z włączonym ogrzewaniem to normalne. Jeszcze jak EGR zaślepiony to szybciej. Jeździłem trochę w zeszłym roku na zaślepionym to nie dość, że dużo dłużej się nagrzewał to jeszcze stanąłem na moment i temperatura od razu leciała szybko w dół, tyle, że to mrozy były.
Dziś rano sprawdzałem, temp. zewn. -0,5st., prędkość 60-100km/h, po 9km wskoczyło 90st.