Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Czyli kogo objechaleś, a kogo nie.
Awatar użytkownika
Kitaj
Forumowicz
Posty: 2816
Rejestracja: 01 lip 2008, 23:52
Auto: E46 330xd/A6 C5 2.8
Model: M57D30/2.8 ALG
Skąd?: Okolice Oławy

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: Kitaj »

Brak słów :/ Jeszcze trochę to rysa na masce będzie uznawana za szkodę całkowitą :-/
Było:
Toledo 1M 1.9 AGR+ [*] :(
Audi A6C5 Quattro 2.8 [*]
------------------------------
Jest:
:579: :585: BMW E46 XD M57D30 "Karwan" :585: :579: Obrazek
:579: BMW E39 M54B25 "Na Leniu" :579:
------------------------------
Awatar użytkownika
irocket
Forumowicz
Posty: 1131
Rejestracja: 03 sie 2013, 12:46
Auto: Seat Toledo 1L
Model: 1.9TDi 1Z
Skąd?: Rzeszów / Krosno

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: irocket »

Łatwiej jest im napisać szkodę całkowitą niż bulić nie wiadomo ile za naprawę na częściach z ASO. Pewnie jakby czołowego wzmocnienia nie ruszyło, to by pewnie tylko częściowa szkoda
Choć z drugiej strony, czasem nie warto się kłócić. Sytuacja sprzed jakichś 2-3 lat. Gość miał skasowany przód w vanie, wartym jakieś 10-12 tys. TU dawało mu 14 tys za szkodę całkowitą, z winy drugiego kierowcy. Znajomy mechanik mu mówi, żeby brał kasę, rozbitka sprzeda i wyjdzie na +. Ale gość się uwziął, że mu za mało, odwoływał się. Po drugim "procesie" dalej dawali 14 tys, tylko że podzielone pomiędzy dwóch uczestników, czyli nasz Gość dostał 7 tys.
Obrazek
Awatar użytkownika
timig
Forumowicz
Posty: 196
Rejestracja: 21 maja 2013, 20:27

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: timig »

a jaką wartość na polisie miałeś? (z ciekawośći pytam ile polecieli)

czy to oznacza przesiadkę na 5P?
i buli człowiek AC latami jak głupi a później jak przyjdzie co do czego to go i tak przekręcą (płacę już 10 lat bezszkodowo więc pewnie już bym miał nowszy samochód)
Awatar użytkownika
migacz1981
Forumowicz
Posty: 939
Rejestracja: 10 paź 2010, 18:22
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASV
Skąd?: Wałbrzych - okolice

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: migacz1981 »

Sony a usunąłeś skutki poprzedniej kolizji? Bo jak nie to masz liczoną wartość auta po tamtej wcześniejszej kolizji i dlatego zaniżyli Ci ją i wyszła całkowita a poza tym w ten sposób bronią się przed oszustami.Może to nie w porządku ale co im zrobisz (tak sobie myślą)
Obrazek
"TITKO je poźiątku"
Awatar użytkownika
Sony
Administrator
Posty: 7070
Rejestracja: 20 sty 2009, 20:09
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASV++
Skąd?: Piotrków Tryb.
Kontakt:

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: Sony »

Wartość auta w styczniu wynosiła na polisie trochę ponad 12k, a w ciągu kilku miesięcy spadła do 10k ? LOL! Zderzaka nie zdążyłem naprawić, jest u lakiernika, jednak NIE MOGĄ mi policzyć konsumpcji (czytaj odliczenie poprzedniej szkody od wartości pojazdu), gdyż jest przed tym zabezpieczony w polisie, którą zawierałem.

Auto jest teraz wg nich warte 2800zł w takim stanie w jakim jest - to jest SKANDAL.
Sprawy tak nie zostawię, poszło drugie odwołanie, a w ostateczności idę do prawnika i tyle.

Średnia wartość rynkowa auta wynosi na dzień dzisiejszy jakieś 13k nie licząc body kitu z TS i 17" felg. Zaniżyli wartość auta totalnie. Zażądałem od nich szczegółowej wyceny naprawy szkody, czekam obecnie na odpowiedź.

Najgorsze jest to, że na 99% nie będę mógł po szkodzie całkowitej ubezpieczyć auta na AC.
Awatar użytkownika
Kitaj
Forumowicz
Posty: 2816
Rejestracja: 01 lip 2008, 23:52
Auto: E46 330xd/A6 C5 2.8
Model: M57D30/2.8 ALG
Skąd?: Okolice Oławy

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: Kitaj »

Bo do wyceny szkody oni używają innego cennika niż do wyliczenia składki to już myk znany od lat 90tych :-P Ku**y i tyle...
Było:
Toledo 1M 1.9 AGR+ [*] :(
Audi A6C5 Quattro 2.8 [*]
------------------------------
Jest:
:579: :585: BMW E46 XD M57D30 "Karwan" :585: :579: Obrazek
:579: BMW E39 M54B25 "Na Leniu" :579:
------------------------------
damianb193
Forumowicz
Posty: 40
Rejestracja: 31 mar 2014, 23:33

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: damianb193 »

nie popuszczaj skur****** u mnie była podobna sytuacja. kolizja nie z naszej winy bo gość wyjechał, za cały rozbity przód w audi a4 b6 chcieli dać 4,5tys. sprawa poszła do sądu i co prawda po 8 miesiącach się kończy ale suma odszkodowania wzrosła 3 krotnie
Mam Seata i czuję się lepszy..
mam Toledo.więc jestem zaje....isty :D
Awatar użytkownika
timig
Forumowicz
Posty: 196
Rejestracja: 21 maja 2013, 20:27

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: timig »

Sony, coś nowego w temacie?
no i po "wakacjach"...
Awatar użytkownika
Sony
Administrator
Posty: 7070
Rejestracja: 20 sty 2009, 20:09
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASV++
Skąd?: Piotrków Tryb.
Kontakt:

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: Sony »

Dzięki za zainteresowanie. Z nowych rzeczy to tyle, że mam już skompletowane części poza lampami (wolę kupić dwie coby różnicy nie było widać). Czekam na odpowiedź ubezpieczyciela odnośnie odwołania oraz na telefon od lakiernika. Po kalkulacji wyszło mi, że będę musiał dołożył trochę kasy z własnej kieszeni, bo to marne 2800 co mi wypłacili nie pokryje kosztów... Jeżdżę z taśmami na masce, coby się nie otworzyła, a ludzie się oglądają jak nigdy :D
Awatar użytkownika
Sony
Administrator
Posty: 7070
Rejestracja: 20 sty 2009, 20:09
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASV++
Skąd?: Piotrków Tryb.
Kontakt:

Najpierw tył, teraz przód - co za q**a pechowy rok...

Post autor: Sony »

Dostałem w dniu dzisiejszym odpowiedź na moje odwołanie. No i uśmiałem się jak nigdy, gdyż TU Uniqa ma wyraźne problemy dotyczące czytania ze zrozumieniem. Napisałem im, że ewidentnie zaniżyli mi wartość pojazdu oraz że rzeczoznawca zapewniał mnie iż nie będzie szkody całkowitej. Ponadto poprosiłem, żeby przesłali mi szczegółowy kosztorys naprawy.

Odpisali mi, że wartość pojazdu została wyliczona wedle Eurotax, że szkoda całkowita bo naprawa przewyższyła 70% wartości pojazdu i takie tam ble ble ble... No i dodali, że szczegółowo przeanalizowali całą sytuację ponownie, lecz podtrzymują swoje stanowisko w tej sprawie. Najlepsze jest to, że są mi w stanie oddać kwotę naprawy pojazdu do 70% jego wartości w przypadku udokumentowania im naprawy i przedstawienia faktur :)

Nie napisali mi ani słowa o szczegółowych cenach podzespołów do wymiany etc.
Auto moje nie jest autem służbowym tylko prywatnym i ja nie mam obowiązku przedstawiania im jakichkolwiek faktur (sic!), próg 70% wartości auta to jest kwestia umowna co się okazuje, a zaniżanie wartości pojazdu to norma u ubezpieczycieli.

Z mojej strony pójdzie jeszcze jedno ostateczne odwołanie, a później pozew do sądu.
Mowy nie ma żebym się zgodził na szkodę całkowitą, nie daruję im.

----
ZASADA DZIAŁANIA UBEZPIECZYCIELI
Przykład:
Jest szkoda o realnej wartości naprawy 5000zł, ubezpieczyciel daje Nam do ręki 1500zł na naprawę i tyle.

Na 100 osób w takiej sytuacji połowa weźmie te pieniądze i nic nie będzie robić.
Pozostałe 50 osób napisze odwołanie. Ubezpieczyciel odpisze standardową regułkę na odwal się dopisując na końcu, że nic więcej nie wskóramy, a jeśli chcemy coś wskórać to tylko pozwem sądowym. W tym momencie najczęściej rezygnuje kolejne dajmy na to 30-40 osób, bo sobie pomyślą, że nie mają szans z takim ubezpieczycielem, który jest uzbrojony w prawników po zęby etc. Zaledwie te 10 osób ruszy dalej z tematem.

Zauważcie jednak ile kasy ubezpieczyciel zaoszczędził już na tych 90 osobach, które się wycofały! Polityka działania firm tak właśnie w skrócie wygląda.

Niezłe cwaniactwo co nie ? Nic tylko ich :505:
ODPOWIEDZ