Prace serwisowe po stronie hostingodawcy zostały przesunięte na 05.04 od godz. 22 do 06.04 godz. 6 rano. Forum będzie wtedy niedostpęne. Z uwagi jednak na specyfikę prac, czas niedostępności może się wydłużyć.

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Czyli kogo objechaleś, a kogo nie.
kamko
Forumowicz
Posty: 252
Rejestracja: 24 lut 2011, 14:06

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: kamko »

Ja uważam, że to starsi powodują najwięcej zagrożeń bo jeżdżą aż zbyt pseudo-ostrożnie tzn jak mamy ograniczenie do 90 to oni jadą do 70 a więc tworzą za sobą sznury aut w których są tacy, że zniecierpliwieni próbują za wszelką cenę wyprzedzić ten peleton, A że nasi kierowcy jeżdżą zderzak w zderzak to niejednokrotnie taki ryzykant nie ma gdzie się schować bo nikt mu miejsca nie zrobi, żeby nie być w tyle... :-/
Awatar użytkownika
emceha
Forumowicz
Posty: 153
Rejestracja: 21 kwie 2013, 13:35
Auto: Toledo
Model: 1M
Skąd?: Arnhem (Holandia)

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: emceha »

Dlatego jako instruktor w stanie spoczynku jestem za zaostrzeniem kryteriów dobotu kandydatówn na kierowców oraz przepisów dotyczących kierowców w wieku 60+. Obowiązkowo dla po 60-tce co roku badania wzroku i psychotesty (głębia, czasy reakcji) bo niestety w tym wieku to wszystko sie moze ze zdrowiem pochrzanić. A co do kandydatów na kierowców ta sama bajka. Nie umiesz ocenić odległości? Masz czas reakcji poniżej przeciętnej? Przykro nam ale proszę się uzbroić w bilet miesięczny... kamko, szkoda fury ale ogólnie szczęście, że wszyscy cali i zdrowi. Kilka lat temu jak miałem jeszcze escorta i nie byłem instruktorem :P miałem sytuację na trasie z Sosnowca do Katowic.. Jechał sobie środkowym pasem spokojnie koleś w Ibizie Cuprze. Ja miałem wtedy szał macicy bo przesiadłem sie z malucha na 130 koni. Zrównałem sie z gosciem na lewym, redukcja i gaz do oporu. Gośc podjął piłkę i za mną. Szybko mnie doszedł bo Cupra mozniejsza i lżejsza. Zrobiłem mu miejsce i zjechałem na środkowy, koleś dalej lewym, przed nami jakies 50 metrów na środkowym golf 3 wrzuca kierunek i chce na lewy no to Pan z Cupry na środkowy. Golf pokapował że coś tym lewym zapiermandala i manewr zmiany opasa ruchu mu przeszkodzi więc niewiele myśląc z powrotem na środkowy. Niestey koleś w Cuprze miał grubo ponad 160 na budziku i przy próbie powrotu na lewy co by sie nie wdupić w niezdecydowanego Golfa stracił trakcję i zaczęło go obracać. Odbił sie od lewej barierki, przeleciał 3 pasy ruchu, prawie zaliczając jadący na prawym autobus, aż na prawe pobocze i łup centralnie czołowo w barierkę. Golf pojechał dalej jak by nigdy nic a ja sie zatrzymałem. Koleś cały i zdrowy ale załamany bo silnik na asfalcie a dookoła kałuza płynów. Zajrzałem do środka a tam funkiel skórka od Java Car Design :shock: Od tamtej pory nie swiruje w ruchu ulicznym bo moge ja lub ktos nie dojechac do celu...
Awatar użytkownika
Roxon40
Moderator
Posty: 4493
Rejestracja: 14 lis 2009, 22:37
Auto: Renault
Model: Laguna III 2.0 140KM PB
Skąd?: Zabrze

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: Roxon40 »

No niestety bo ścigać się trzeba umieć i trzeba wiedzieć gdzie a nie w byle jakim miejscu i byle się pościgać bo właśnie potem jest tak jak jest. Niestety inni użytkownicy dróg nie wiedzą że się ktoś ściga więc jadą swoje. Niestety u nas jest tak że chcąc wyprzedzać większość najpierw ładuje się na pas a potem patrzy w lustro i wrzuca kierunek.
....... Było 121,8 KM i 253,1 Nm .......
....... Było 137,1 KM i 303,2 Nm .......
....... Było 154,5 KM i 339,7 Nm .......
:diabelek: EcuProject :diabelek:
:one: Jest 140 KM i 195 Nm Pb :582:
kamko
Forumowicz
Posty: 252
Rejestracja: 24 lut 2011, 14:06

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: kamko »

Zgadzam się z kolegą żeby kierowców 60+ jeszcze raz przeszkolić i przebadać, ale jestem też za tym, żeby instruktorzy uczyli dynamiki, myślenia do przodu, kultury na drodze i języka kierowców na trasie i ułatwiania wyprzedzania siebie przez innych dynamiczniejszych kierowców
Awatar użytkownika
emceha
Forumowicz
Posty: 153
Rejestracja: 21 kwie 2013, 13:35
Auto: Toledo
Model: 1M
Skąd?: Arnhem (Holandia)

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: emceha »

kamko, Ci co zostali instruktorami po to żeby sie dzielic swoja wiedzą to uczą, pozostałe 95% nie :( Na leniwych instruktorów też jest rada: wydział komunikacji (organ odpowiadający za ośrodki szkolenia kierowców) wysyła cichych klientów do szkół żeby ocenić pracę instruktora. Nie ma realizacji programu? Zabieramy licencję i po sprawie. Nie umie uczyć to na bazar pietruszką handlować. Ile ja sie od kursantów nasłuchałem, ze w innej szkole ktoś czekał na instruktora pod UM 30 minut albo pod Castoramą bo Pan Instruktor chatę budował i musiał kafelki czy panele dobrać.. Żenada.
kamko
Forumowicz
Posty: 252
Rejestracja: 24 lut 2011, 14:06

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: kamko »

Niedawno też miałem przyjemność kontaktu z dziadkiem w jakimś suwie. Lało ograniczenie w terenie do 70
Ja miałem ledwo 80 a on mnie wyprzedza. I potem odchodzi. Kończy się teren zabudowany to ja przyśpieszam a on 100 metrów dalej usiłuje przed łukiem bez kierunkowskazu na linii ciągłej wyprzedzić parę aut-przejeżdża na lewy pas i po chwili rezygnuje. Ja dojeżdżam ciągle-lekko przyśpieszając.O za łukiem a ja w połowie już na linii przerywanej zaczęliśmy wyprzedzać. Ja miałem większą prędkość od niego bo manewry wyprzedzania zaczynam nie zza zderzaka tylko dużo wcześniej tak żeby na lewym pasie nie być dłużej niż 100 m. Dziadek wyprzedził jeden samochód i się schował a ja zacząłem
go wyprzedzać ciągle przyśpieszając już z gazem w podłodze. bo widziałem że można jeszcze wyprzedzi dwa auta z peletonu. I gdy mój przedni zderzak był na wysokości jego słupka środkowego to on uznał, ze jednak dalej będzie wyprzedzał zaczął się wychylać. Na nic się nie zdały moje pulsacyjne trąbienie-nie słyszał jak to on powiedział. Zjechałem maksymalnie do krawędzi jezdni bez hamowania odpuszczając tylko gaz-zderzyliśmy się lusterkami a on dalej na mnie to ja na pobocze ze sprzęgłem już w podłodze i minimalnie hamując. Dopiero mnie zobaczył gdy byłem już przed nim i na poboczu to odpuścił wyprzedzanie i tak dojechałem tym poboczem przy słupkach i barierce aż do samego zatrzymania się w między czasie przeleciało parę aut z naprzeciwka. Wtedy wjechałem znów na drogę, żeby podjąć ewentualny pościg, ale jednak się zatrzymał. Mało tego wyskoczył z pretensjami do mnie. Obeszło się bez policji i puściłem go. Dwa dni później po myjni okazało się, że mam obcierkę na tylnym błotniku od drzwi do wlewu paliwa.
Ach te dziadki-powinny mieć jakąś wlepę na tylnej szybie
Lewe pobocze moj
Obrazek
lipto0n
Forumowicz
Posty: 213
Rejestracja: 07 lut 2013, 23:08

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: lipto0n »

Jeżeli jesteśmy przy tym temacie, to ja ostatnio miałem sytuacje, że wyprzedzałem kilka aut. Jakaś kobieta w Leonie nie mogła się zdecydować na manewr wyprzedzania ciągnika(traktora). Ja w tym "peletonie" byłem jak dobrze pamiętam 4. albo 5.

Popatrzyłem czy nic z naprzeciwka nie jedzie(początek długiej prostej). Nie wiele się zastanawiając lewy pas i but. Na budziku coś koło 90-100km/h, jestem na wysokości tylnych drzwi kobiety z Leona, a ta w końcu się zdecydowała wyprzedzać. Gdyby nie zatoczka autobusowa i w miarę szybka reakcja(but w hamulce, zatoczka, koniec zaotczki ja spowrotem na lewy pas) to dzisiaj byłbym szczśliwym posiadaczem- roweru...

Uważam, że obowiązkowo na egzaminie powinna być jazda samochodem na jakimś placu, gdzie sprawdza się reakcje kierującego na np. wybiegające dziecko, omijanie jakiejś przeszkody i coś typu ziana pasów na drodze szybkiego ruchu. Oczywiście kierujący jest sam w samochodzie, a jego poczynania są obserwowane za pomocą kamer. Jeżeli osoba dała ciała- przykro mi.

Swoją drogą powinien być też wprowadzony limit egzaminów. Skoro osoba nie może zdać za 7 czy 8 razem to nauka jej idzie ciężko i wiadomo, że na drodze jest tylko zagrożeniem...
Awatar użytkownika
remiq
Zasłużony
Posty: 2973
Rejestracja: 04 kwie 2009, 21:55
Auto: Passat B5/Octavia 1U
Model: 1,9TDI AJM/1,9TDI AGR
Skąd?: Świętochłowice

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: remiq »

lipto0n pisze:gdyby nie szybka reakcja... to dzisiaj byłbym szczśliwym posiadaczem- roweru

gość na przystanku się szybko zorientował, że chcesz mu rower zwinąć? :D

lipto0n pisze:Nie wiele się zastanawiając lewy pas i but.

i tu jest główny problem. Macie mocne silniki w autach i bierzecie się za wyprzedzanie kolumny aut, jakby to miało komuś życie uratować. Ale niestety to zobowiązuje do myślenia za tych wszystkich wyprzedzanych. Są tacy, którzy czują się, jakby autem jechali za karę, staruszkowie, landryny malujące się w czasie jazdy, przedstawiciele handlowi, taksówkarze itp. i wtedy strach jest za takim jechać, bo cholera wie co wymyśli. Ja zanim zacznę wyprzedzać (a mając na pokładzie 1,9D nie jest to proste), wrzucam kierunek, potem chwilę zezuję na wszystkie lusterka i brakuje tylko, żebym koguta wystawił na dach. Ludzie jeżdżą teraz okropnie, bez kultury, pomyślunku itp, no bo mają przecież XXX KM pod maską...

lipto0n pisze:Uważam, że obowiązkowo na egzaminie powinna być jazda samochodem na jakimś placu, gdzie sprawdza się reakcje kierującego na np. wybiegające dziecko, omijanie jakiejś przeszkody i coś typu ziana pasów na drodze szybkiego ruchu. Oczywiście kierujący jest sam w samochodzie, a jego poczynania są obserwowane za pomocą kamer. Jeżeli osoba dała ciała- przykro mi.

i od tego czasu prawo jazdy zdobyłoby legalnie może kilka % zdających. Jak dobrze kursant jest w stanie opanować zachowanie auta w ciągu tych 20h za kółkiem? Potrafi jechać do przodu i zaparkować, ale w przypadku niebezpiecznej sytuacji straci kontrolę nad autem. Nieliczni to ogarną. Wtedy nasze ośrodki egzaminacyjne będą świecić pustkami, a rozkwitnie jeszcze bardziej turystyka "prawojazdowa" za wschodnią granicę, gdzie wystarczy się ładnie uśmiechnąć i wiedzieć gdzie stoi auto. I będzie się tam dalej "produkować" wariatów drogowych.
Sprawa się poprawi dopiero, jak zmienią system kształcenia kierowców (nauczyć jeździć zamiast nauczyć zdawać egzamin) wymrze pokolenie kierowców ze złymi nawykami i każą nam robić obowiązkowe badania psychotechniczne co roku.

Może moje poglądy są dość radykalne, ale ja mam małe dzieci, które kiedyś też będą kierowcami (mam nadzieję) i nie chciałbym, żeby ktoś nauczył ich złych nawyków i były dobrze przygotowane technicznie i merytorycznie do kierowania samochodem.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ

Były: Seat Toledo 1/,6i=>1,9D '94 |Audi 80 B4 2,0E '91 | Citroen Saxo 1,5D '99
Jest: Volkswagen Passat B5 1,9TDI '00 | Skoda Octavia 1U 1,9TDI '99
lipto0n
Forumowicz
Posty: 213
Rejestracja: 07 lut 2013, 23:08

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: lipto0n »

remiq pisze:i tu jest główny problem. Macie mocne silniki w autach i bierzecie się za wyprzedzanie kolumny aut, jakby to miało komuś życie uratować. Ale niestety to zobowiązuje do myślenia za tych wszystkich wyprzedzanych. Są tacy, którzy czują się, jakby autem jechali za karę, staruszkowie, landryny malujące się w czasie jazdy, przedstawiciele handlowi, taksówkarze itp. i wtedy strach jest za takim jechać, bo cholera wie co wymyśli. Ja zanim zacznę wyprzedzać (a mając na pokładzie 1,9D nie jest to proste), wrzucam kierunek, potem chwilę zezuję na wszystkie lusterka i brakuje tylko, żebym koguta wystawił na dach. Ludzie jeżdżą teraz okropnie, bez kultury, pomyślunku itp, no bo mają przecież XXX KM pod maską...


hmm sytuacja wyglądała tak, że za tymi wszystkimi samochodami jechałem z 3-4 minuty z prędkością 25-30km/h, nikt nie miał ochoty wyprzedzać, także ja się zdecydowałem pójść do przodu. Lusterka to sprawa obowiązkowa i myślałem, że nie muszę tutaj o nich wspominać.

Ja uważam, że jeżeli ktoś jeździ dynamicznie to od razu nie jest piratem drogowym. Jeśli taka osoba potrafi myśleć przewidująco, do przodu to jest OK.
W moim przypadku skoro kobieta nie mogła się zdecydować to przecież nie będę za nią jechał tak 25km do domu... bez przesady. Zdecydowałem się na manewr i myślę, że to nie ja powinienem za nią myśleć tylko ona za siebie. Jakbym tak miał za każdego myśleć i przewidywać, ze ktoś za każdym razem mi tak wyjedzie to pewnie zbierałbym na helikopter, a nie na auto. Bałbym się wykonać jakikolwiek manewr. Każdy posiadacz samochodu jest odpowiedzialną osobą, dlatego powinien MYŚLEĆ i UPEWNIAĆ się przed manewrem i OBSERWOWAĆ otoczenia drogi jak i innych kierujących. Ja w swoim poczynaniu nie widzę winy, ponieważ manewr wykonywałem poprawnie.

Ja może wyjątkowo długim stażem za kierownicą nie mogę się pochwalić ale po tym co widzę co się dzieje na naszych drogach myślę, że jeżdżę lepiej jak 90% innych kierowców.
kamko
Forumowicz
Posty: 252
Rejestracja: 24 lut 2011, 14:06

Późne pomarańczowe, szybki start na światłach

Post autor: kamko »

lipto0n, nie wolno tak myśleć-od pewnego czasu jak wyprzedzam kolumnę to walę pulsacyjnie długimi, trzymając rękę na klaksonie, ale jak mijałem tego dziadka to pomyślałem, że mnie widzi skoro się schował, ale się pomyliłem.
remiq, polonezem 1.6 z 80r też tak robiłem i wcale xxx km nie ma pod maską.
Po prostu szybciej się myśli i reaguje. Nienawidzę wyprzedzać i jak ktoś siedzi i wyprzedza z za zderzaka. I rzadko kiedy przekraczałem 110km/h na 90, krew mnie jeszcze zalewa jak kierowcy wyprzedzają przed i na skrzyżowaniu.
ODPOWIEDZ