[1M] Czyszczenie przepływomierza w silniku 1.9 TDI

szymekgd · Post autor: **szymekgd** » 01 wrz 2011, 08:43

Sony, a to zalezy jak przeplywka padla, ecu podstawi stala wartosc 550 i jezeli przeplywomierz podawal nizsze wartosci (tak jest pewnie u Kolegi) to polepszy sie, ale np. u kumpla zaczynala szwankowac dopiero powyzej 3 tys i odpinanie powodowalo zmulenie auta od samego dolu. Ale odpiac i tak warto.

jabaraks · Post autor: **jabaraks** » 01 wrz 2011, 10:14

A więc tak: Mechanik przepływomierz podmienił i problem się powtarza. Jego zdaniem błąd jest gdzieś na łączeniu przepływki ze sterowaniem (zwarcie, masa). Za auto bierze się więc teraz elektryk :566:

A wy co sądzicie?

Post autor: **Sony** » 01 wrz 2011, 11:00

jabaraks pisze: A wy co sądzicie?

Ja sądzę, że trzeba było podpiąć auto pod kompa i zobaczyć czy wywala błąd przepływki. Jaką masz gwarancję, że podmienił przepływomierz na sprawny ?

szymekgd · Post autor: **szymekgd** » 01 wrz 2011, 12:26

jabaraks pisze:[...]A wy co sądzicie?

Ja mysle,ze to problem mechanika. Moze poczatek zczesywania?

Zczytaj bledy, zloguj auto i bedziesz wiedzial na czym stoisz, niech ten "mechanik" sprawdzi wtyczki elektryczne i przewody podcisnienia, moze rozlaczyl i zapomnial podlaczyc.

jabaraks · Post autor: **jabaraks** » 01 wrz 2011, 14:15

jednak okazało się, że to przepływka (druga też była zła). Szlag mnie trafi. Mogłem sam czyścić, przynajmniej miałbym pretensje sam do siebie.

Post autor: **Sony** » 01 wrz 2011, 14:43

jabaraks, ja bym ścigał mechanika skoro wcześniej tak nie miałeś. Powinien być odpowiedzialny za to, że ją "profesjonalnie" wyczyścił. Teraz czeka Cię wydatek rzędu ~250zł

GangstaMarc · Post autor: **GangstaMarc** » 01 wrz 2011, 14:47

Tak jak pisałem wczoraj... Pozdrów mechanika i już go nie odwiedzaj.

Jak przepływka już padała i dlatego chciałeś ją czyścić to pół biedy. Jeśli jeszcze było w miarę OK to niech mechanior płaci i jaj sobie nie robi. Mógł skorzystać z google skoro nie wiedział jak się za to zabrać.

szymekgd · Post autor: **szymekgd** » 01 wrz 2011, 15:19

jabaraks pisze:jednak okazało się, że to przepływka (druga też była zła). Szlag mnie trafi. Mogłem sam czyścić, przynajmniej miałbym pretensje sam do siebie.

Czyzby "mechanik" potraktowal ja "czystym" powietrzem z kompresora?

jabaraks · Post autor: **jabaraks** » 01 wrz 2011, 15:52

W sumie oddal za czyszczenie, nie wziął za instalacje nowego pierburga. To może na przyszłość znacie kogoś kto nie robi fuszery z Krakowa?

Post autor: **Sony** » 01 wrz 2011, 16:26

jabaraks, akurat to co on zrobił to samemu możesz zrobić bezproblemowo. Montaż nowego pierburga to pikuś...